On Tue, 1 Apr 2003, r k wrote:
[...]
>+ (czyli o tym ze wysyla mnie na urlop). Slyszalem rowniez o orzeczeniu SN,
>+ ktore moze rowniez jakos przemawiac na moja korzysc.

Rzeczywiście, było. Stanowiło że w ówczesnym stanie prawnym
nie sposób uznać czasu wolnego po otrzymaniu wypowiedzenia
za "wypoczynek", bo pracownik jest w stresie.
Oberwałem :> za przytaczanie stanowiska przeciwnego, tak więc
posługując się moim adres (+ grupa + inne słowa kluczowe)
znajdziesz w googlu :)
Natomiast od tego czasu ustawa była zmieniana, i od 1.I.2003
jest czarno na białym:
+++++++++
Art. 167$1. W okresie wypowiedzenia umowy o pracę pracownik jest
obowiązany wykorzystać przysługujący mu urlop, jeżeli w tym okresie
pracodawca udzieli mu urlopu. W takim przypadku wymiar udzielonego
urlopu, z wyłączeniem urlopu zaległego, nie może przekraczać wymiaru
wynikającego z przepisów art. 155$1.
---------

...i wyszło na moje ;)

>+ Gdzie moge znalezc jakies zrodla, ktore przemawialyby za tym ze nie chce
>+ wykorzystywac urlopu, a chce otrzymac ekwiwalent pieniezny...???

Już nie da rady, IMHO.
Szukaj kodeksu pracy np.:
http://www.rp.pl/prawo/prawo_praca.html
zwracając uwagę na daty wejścia w życie poszczególnych
przepisów - jest sieczka :]

pzdr, Gotfryd