eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzechodzenie na czerwonym › Re: przechodzenie na czerwonym
  • Data: 2012-12-18 23:25:20
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 17 Dec 2012, T...@s...in.the.world wrote:

    > "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
    >
    >> Dysponujesz jakimiś statystycznymi danymi pozwalajacymi na ocenę, że każdy
    >> policjant niemiecki czy brytyjski by w takim wypadku odstąpił od nałożenia
    >> mandatu, a każdy polski nałoży? No bo to by wymagało jakiś badań.
    >
    > Z opinii nt niemieckiej policji juz sie wycofalem.

    Nie rozpatrujemy :)

    Ale do poruszenia są DWIE, zupełnie OSOBNE sprawy.
    Nie wiem czemu, ale wątek zdryfował w stronę stosowania "zasady
    szkodliwości społecznej".
    Nie zaprzeczam, coś w tej kategorii się znalazłoby, szczególnie
    w kwestii "pijanych rowerzystów" (było parę wątków w tym roku,
    literalnie wymieniających przypadki której na TEJ zasadzie
    są oparte).

    Ale wtykanie "braku szkodliwości" w przypadku niniejszego wątku
    jest zwyczajnym nieporozumieniem.
    Przypomnę: pieszy w .gb przechodzący na czerwonym.

    > Co do brytyjskiej - znajdz mi jeden przypadek w ktorym angielski policjant
    > udziela mandatu za przechodzenie na czerwonym.

    Nakładanie mandatu za czyn nie będący wykroczeniem jest chyba ryzykowne
    (dla kariery policjanta), więc pewnie będzie z tym kłopot.
    :)

    Zważcie: to nie jest kwestia DOBREJ WOLI policjanta!

    Po prostu ichnia Izba Gmin nie daje ichniemu rządowi okazji do wpisania
    pozycji "przechodzenie na czerwonym" do cennika mandatów.
    Ewentualnie, w drugiej kolejności, rząd zapisuje wyjątek w "cenniku".
    I tyle.

    Tak BTW - zadbanie o taką "blokadę" jest możliwe.
    I to nawet w polskim parlamencie :P
    Chętni zajrzą np. do art.15 PoRD
    To tzw. "przecież oczywiste".

    Pic w tym, że POWINNO BYĆ W PRZEPISIE.

    A drugi pic jest taki, że zarówno "organy wspomagające" (opiniujące
    itede) jak i sami posłowie bardzo, ale to BARDZO lubią zapisywać
    różne ograniczenia "na wszelki wypadek". Odwrotnie do tego, jak być
    powinno. Zupełnie bez wyobraźni co z tego później wynika.
    A skalę zastosowań dla tego wynikania mamy bardzo sporą - od ostatnich
    pomysłów zatrzymywania się na zielonym, do (patrząc wstecz) bardzo
    restrykcyjnych (śmiało można rzec: absurdalnie restrykcyjnych) przepisów
    nt. faktur przy wprowadzaniu VAT.
    O kilkunastukrotnym "cofaniu" pozwolenia na jazdę zimą rowerem
    z oponą z kolcami wspomnę w roli anegdoty, ale to niestety prawda,
    wielokrotnie opisywana na .rowery (szukać postów M.Hyły).

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1