jimmij pisze:
> Dwa dni później zrobiłem sobie wolne żeby być cały dzień w domu,
> po którymś tam z kolei telefonie do DHLu dowiedziełem się, że kurier ma
> być na 100% po 14.00. Siedziałem w chałupie do 20. I oczywiście go nie
> było, na infolini następnego dnia dowiedziałem się, że "kurier był i
> nikogo nie zastał". Jestem wkurzony na maksa, zwłaszcza, że DHL twierdzi,
> że trzeci raz kuriera posyłać nie będzie i mogę sobie przesyłkę odebrać
> osobiście...
DHL już tak ma. Nie ma Cię 2 razy (choćbyś nawet przez tydzień pod
drzwiami warował) i co im zrobisz? Przyjedź i sobie odbierz. Ja w sobotę
przed świętami (po interwencji w piątek) odebrałem telefon z informacją,
że paczki nie ma kto dostarczyć i albo odbieram ją sobie osobiście w
poniedziałek, albo przed świętami mogę o niej zapomnieć (już wtedy była
ze 2 dni spóźniona). W poniedziałek pojechałem odebrać, postałem prawie
3 godziny w tym ich żałosnym punkcie, po czym okazało się, że paczki nie
odbiorę, bo nie mają. Nie byłem jedyną taką osobą. Ogólnie poziom
obsługi żenujący - opryskliwy pracownik żyjący w innym wymiarze,
kompletny chaos, dno i nędza.

--
Pozdrawiam
Maciek