MarcinJM wrote:
>> sutuacja jest dosyc specyficzna w tym przypadku - po kosztach z naszej
>> strony 500zl.
>
>
> Zaczniesz drzec z nim koty i bedziesz mial wkurwionego i upierdliwego
> klienta.
> Moze policz, czy warto grzecznie przeprosic i olac te 500.
> Sciagniesz z niego inna droga, lub nie, ale fama jka rzetelnie
> podszedles do sprawy pojdzie dalej.

sytuacja pojsca na ugode jest jeszcze do przemyslenia
natomiast chcial bym poznac prawne aspekty tej sprawy

po czyjej stronie jest tym konkretnym przypadku prawo

firmy ktora:
-nie wykonala uslugi
-nie podpisala klientem umowy
-nie pobrala za to oplaty

czy klienta ktory przywlaszczyl sobie sprzet firmy i nie chce go oddac




--
Bucz