eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprawa swiadkaRe: prawa swiadka
  • Data: 2024-08-27 13:05:55
    Temat: Re: prawa swiadka
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 27.08.2024 o 03:26, J.F pisze:

    >> Po drugie - ale to już moja prywatna opinia, czemu to tak zrobiono -
    >> bierze się to z tego, że zasadniczo większość strażaków jest
    >> przeszkolona w zakresie KPP, a w Policji pojedyncze osoby (u mnie w
    >> powiecie na ponad 500 osób mniej więcej ze 20~30 osób ma przeszkolenie).
    >> Po trzecie Policja nie ma plecaków ratowniczych, a jak się znajdzie
    >> zaginionego, to często konieczne jest udzielenie mu pomocy
    >> przedmedycznej.
    > To trzeba zadzwonic na 112, tam poinstruują :-)

    Zawsze dzwoń na 112, nawet jak znasz numer do właściwego dyżurnego. Bo
    112 to system. Niby da się przez dyżurnego, ale trzeba wiedzieć co i jak.
    >
    > Jak sie juz znajdzie delikwenta, to chyba mozna w miare szybko wezwać
    > strażaka z plecakiem?

    Wszystko można, tylko czasem krytyczne znaczenie ma czas. Dlatego, jak
    robisz tyralierę, to wplatasz powiedzmy co trzeciego ratownika i jak
    ktoś znajdzie ofiarę, to ratownika zawezwie głosowo, a ten przybiegnie w
    kilkadziesiąt sekund. Nie ma co dziwczyć i naprawiać bez znajomości
    rzeczy czegoś, co wypracowano w wyniku wieloletniego doświadczenia.

    > Czy ci strazacy w ogóle nie wyszkoleni, wysle im sie fotkę z lasu, a
    > oni nadal nie potrafia trafić.

    Drwisz z ludzi, którzy Ci mogą życie uratować. Przemyślałeś to? Już
    pisałem, że tacy, jak Shrek, Kviat albo ostatnio Ty powinni mieć jakieś
    specjalne oznakowania, żeby do nich podchodzić zgodnie z wszelkimi
    procedurami. Przykładowo, jak jedzie patrol, bo Cię biją, to patrol
    najpierw ma znaleźć miejsce do parkowania, a potem powolnym krokiem, by
    biegnąć nie potrącić dziecka na hulajnodze przyjść. Jeśli to patrol bez
    kamer, to koniecznie przed udaniem się Ci na pomoc mają jechać, pobrać i
    skonfigurować w systemie te kamery. Po prostu ilość kretynów w
    internecie by zmalała - doszło by z czasem do naturalnej selekcji.
    Niestety tak nie można i pomagać trzeba każdemu i nad tym prywatnie
    ubolewam - ale co ja mogę?
    >
    >> Jeśli chodzi o udział policjantów w przeszukiwaniu terenu, to po
    >> pierwsze ma to miejsce na samym początku, jeśli zawiadomienie dotyczy
    >> zaginięcia w danym momencie kogoś. Przykładowo dziecko nie wróciło ze
    >> szkoły. Kieruje się na miejsce patrol, a jak jest więcej, to i więcej.
    >> Jeden patrol w rozmowie z zawiadamiającym (jak dzwoni) ustala szczegóły,
    >> reszta szuka. Czemu tak? żeby bez sensu nie podrywać straży no i daj jej
    >> czas na zorganizowanie się. Bo przeszukania prowadzą przede wszystkim
    >> ludzie, którzy są "podrywani" z domu.
    > A dziecko pewnie gra u kolegi na komputerze :-)

    Tego nie wiesz. Dlatego takie najprostsze rzeczy stara się zweryfikować
    dostępnymi w służbie siłami, zanim się uruchomi cały system. No i tak
    też chyba robiono w Andrychowie. Wszyscy wiemy, jak się to skończyło. Po
    prostu rzeczy, które w większości wypadków się sprawdzają, czasem nie
    wychodzą. Pozornie dziecko w centrum sporej miejscowości nie powinno być
    zagrożone. Jeśli jest zagrożone, to powinna zauważyć to przypadkowa
    osoba. Przypadkowych osób jest więcej, niż jeden patrol pozostający w
    służbie.
    >
    > Zakładając, ze rodzice powiadomili parę godzin po zakończeniu szkoły,
    > to tak nie bardzo wiem, jak szuka ta reszta. Zaczepiaja wszystkich
    > chłopców w wieku ok 12 lat i w niebueskiej kurtce?

    Bywa i tak. Co więcej ich legitymują, ku rozpaczy kilku grupowych
    mędrców oraz wbrew opinii, że to nielegalne. Po prostu nie ma innego
    sposobu.
    >
    >> Używa się czasem osób policyjnych, ale policyjne psy są szkolone na
    >> pracę "na śladzie". Zatem musi być wiadomo, skąd maja startować, a i
    >> miejsce to musi być niezadeptane. Psy do przeszukiwana terenu, to już
    >> są grupy poszukiwawczo-ratownicze.
    > A to psy do szukania zwłok, czy także żywych, śpiących gdzies w trawie
    > ?

    Tak. Grupy ratownicze mają psy szkolone na żywych i martwych. One
    reagują na każdego nieumundurowanego. Co więcej, bardzo często, jak już
    kończymy zabawę, to ja robię za znalezionego dla pozostałych psów. One
    się cieszą i dostają nagrodę. Chodzi o to, by pies nie tracił motywacji.
    Psu wszystko jedno, kogo znajdzie. Często podczas takich działań
    znajduje się bezdomnych, czy "parki".
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1