eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotwierdzenie odbioru usprawiedliwienia › Re: potwierdzenie odbioru usprawiedliwienia
  • Data: 2006-11-09 13:09:10
    Temat: Re: potwierdzenie odbioru usprawiedliwienia
    Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 11/9/2006 2:06 AM, witek wrote :
    > "Przemysław Płaskowicki" <p...@p...name> wrote in message
    > news:45521ff5$1@news.home.net.pl...
    >> On 2006-11-08 18:26, Uczeń wrote:
    >>> Witam,
    >>> chciałem się dowiedzieć, czy dając wychowawcy w szkole usprawiedliwienie
    >>> mam prawo rządać potwierdzenia odbioru? (już drugi rok z rzędu jest tak,
    >>> że przynosze uspr. a potem się okazuje, że mam bardzo dużo niesłusznie
    >>> nieusprawiedliwionych godzin - wychowawca twierdzi, że usp. nie dostał).
    >
    >> Przede wszystkim nauczyciel nie ma obowiązku automatycznego
    >> usprawiedliwiania godzin na podstawie usprawiedliwienia rodziców (czy
    >> pełnoletniego ucznia). Nauczyciel pewnie tego nie wie, więc (podejrzewam)
    >> usiłuje problem rozwiązać udawaniem, że usprawiedliwienie zgubił.
    >
    > Ha ha. Fajne.
    > 1.Po pierwsze nic nie daje nauczycielowi prawa kwestionowania
    > usprawiedliwienia od rodziców.
    > Nauczyciel ma odnotowac w dzienniku, że rodzic nieobecność usprawiedliwił.
    > Koniec możliwości nauczyciela.
    > Nastepną możliwość jaką ma nauczyciel w przypadku "lecenia sobie w kulki"
    > przez rodziców i usprawiedliwiania nieobecności to powiadomienie dyrektora
    > szkoły o niewypełnianie przez rodziców obowiązku szkolnego. Dalej sprawa
    > ląduje w sądzie, który ma możliwośc ukarania rodziców.
    > Kolejny argument to możliwość nieklasyfikowania ucznia z przedmiotu, jeśli
    > ma dużą liczbę godzin nieobecnych.
    > Żaden artykuł prawa (dopóki Giertych tego nie zmieni) nei daje komukolwiek
    > prawa oceniania zasadności usrprawiedliwien rodziców.

    I odwrotnie, żaden artykuł prawa nie odbiera nauczycielom prawa
    oceniania zasadności usprawiedliwienia rodziców. Wydaje się, że skoro
    obowiązek szkolny jest obowiązkiem administracyjnym to nauczycielom (na
    podstawie pełnomocnictwa dyrektora szkoły) przysługuje uprawnienie do
    oceniania wypełniania obowiązku administracyjnego w postaci chodzenia do
    szkoły. Zauważ, że sam popadasz częściowo w sprzeczność -- skoro
    nieobecności są _usprawiedliwione_ to za bardzo nie ma podstaw do
    kierowania zawiadomienia do Sądu o niewypełnianie przez dziecko
    obowiązku szkolnego -- "przecież nieobecności szkoła usprawiedliwiła!"
    może bronić się rodzic.

    Co więcej za taką wykładnią zdaje się przemawiać treść ustawy o systemie
    oświaty w szczególności art. 19. 1. Dyrektorzy publicznych szkół
    podstawowych i gimnazjów kontrolują spełnianie obowiązku szkolnego przez
    dzieci zamieszkujące w obwodach tych szkół, a gmina kontroluje
    spełnianie obowiązku nauki przez młodzież w wieku 16-18 lat. Skoro
    kontroluje, to znaczy, że ma władztwo w zakresie usprawiedliwienia (lub
    nie).

    Obowiązek szkolny podlega ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w
    administracji. Skoro w dzienniku -- dokumencie urzędowym odnotowano
    nieobecność usprawiedliwioną to trudno potraktować to inaczej niż
    urzędowe stwierdzenie, że zdaniem organu niewypełnienie obowiązku
    szkolnego była uzasadnione.

    Także za taką wykładnią stoi samo znaczenie słowa "usprawiedliwienie":
    "wyjaśnienie, zwykle pisemne, czyjejś nieobecności gdzieś" -- nie
    "zawiadomienie szkoły o tym, że rodzic wie o nieobecności dziecka" ale
    właśnie usprawiedliwienie.

    Kwestii obligatoryjnego uznawania nie regulują też rozporządzenia MEN
    dot. prowadzenia dokumentacji, statutu szkoły oraz zasad klasyfikacji.

    Problem ten był analizowany kilkakrotnie na tej grupie i do tej pory
    nikt nie wykazał szczególnych usterek w takim rozumowaniu.

    > 2. Po drugie dorosły uczeń usprawiedliwia się sam, bo od momentu kiedy jest
    > dorosły rodzice nie są jego prawnymi opiekunami.
    > Co więcej nauczyciel nie ma prawa udzielić rodzicom jakiejkolwiek informacji
    > na temat ucznia bez zgody ucznia.

    Tak jest. Czy napisałem gdzieś, że jest inaczej?


    --
    Przemysław Płaskowicki
    What is truth? (Pontius Pilate)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1