-
Data: 2010-02-03 20:07:55
Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
Od: "pmlb" <p...@d...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
"Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
news:Xns9D14987BB9DD9budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik pmlb p...@d...com ...
>
>>>>>>> masz PJ?
>>>>>>
>>>>>> Od ponad 20 lat.
>>>>>> Widzialem na drodze nie jedno, przejechalem wiecej km niz wszyscy
>>>>>> uczestnicy tej dyskusji razem wzieci:)
>>>>>
>>>>> pewnosc z jaka to mowiasz juz wiele mowi o tobie.
>>>>
>>>> Mowie wylacznie jak jest.
>>>> Nie rozumiem jak mam mowic nie pwenie...
>>>>
>>> proste - nie mozesz postawic takiej tezy bo masz za mało danych - nie
>>> masz pojecia ile pozostali uczestnicy przejechali razem km.
>>
>> Po ich sposobie rozumienia poruszania sie na drodze tak wnioskuje.
>>
> abstrahujac juz od jakosci twierdzenia ze to ty jestes najmadrzejszy a
> wszyscy inni to głupki i debile (to jakby nie tylko siwadczy o twojej
> wiedzy i umiejetnosciach ale takze o wychowaniu), rozumiem, ze według
> ciebie, czym kierowca wiecej jezdzir tym jest lepszym kierowca i lepiej
> rozumie to co sie dzieje na drodze?
W pewnym sensie tak, do tego trzeba dodac, ze idealnie bylo by jak by
kierowca mogl jezdzic w kilku panstwach by nabrac obycia.
Problem w Polsce jest taki, ze w Polsce sie nie jezdzi a sie sciga.
Znaki ograniczajace predkosc sa interpretowane jako znaki mowiece ile trzba
jechac...
To jest wlsnie problem w Polsce. W Polsce kierowca (nie kazdy nauralnie) nie
uzywa glowy do myslania, ze moze jade za szybko, tylko mozna 90 to dawaj
90....
>> OK, w UK jest najmniej smiertelnych wypadkow na drodze w UE! Polska
>> jest na 2 miejscu pod wzgledem smiertelnosci na drodze.... w europie!
>> Porownaj sposb poruszania sie i zachowania szczegolnej uwagi
>> brytyjczykow i Polakow na podstawie tych statystyk.
>
> zaczałbym od porownania ilosci wypadków na km autostrad.
A jakie to ma znaczenie?
W Polsce tez sa autostrady - prawda:)))
Poza tym nie autostrady powoduja wypadki ale ludzie.
>>>>> Z jaka predkosciae jezdzisz poza miastem droga obok ktorej sa
>>>>> drzewa?
>>>>
>>>> Jesli warunki pogodowe pozwola, droga (brak zakretow) to pewnie w
>>>> granicy limitu.
>>>> Zreszta tego nie da sie powiedziec, bo czasem na autostradzie jade
>>>> 120km/h a czasem 60km/h nawet jka nie ma korkow, wszystko zalezy od
>>>> warunkow na drodze.
>>>> Staram sie tak jechac by byc przygotowanym na kazda ewentualnosc,
>>>> jesli sa dzewa i jade tak by widziec wiecej niz tylko migajace
>>>> dzewa, zreszta tez dzewa nie sa wyznacznikiem bo o jakie dzewa ci
>>>> chodzi? o las czy pojedyncze przy drodze?
>>>>
>>> chodzi mi o droge przy ktorej rosna drzewa. Standardowa droga w
>>> Polsce. Mozesz sobie załozyc idealne warunki pogodowe.
>>> Czyli jedziesz 90.
>>> I skad wiesz, ze za jednym z tych drzew ktos nie stoi i nie wymysli
>>> sobie, zeby nagle wybiec na droge?
>>
>> Po pierwsze nie pojade taka droga 90km/h bo to kretynizm!
>
> no i wszystko jasne. (tutaj mały ROTFL) To ile pojedziesz?
60 moze 70 nie wiem, zalezy od wielu czynnikow, ale z pewnoscia jak beda
dzwea na poboczu to na pewno nie wiecej jak napisalem...
>> Mala kaluza, mala awaria ukladu kierowniczego czy podwozia i mam dzewo
>> przed maska....
>
> albo jakis meteoryt spadajacy na ziemie.
Zrozum, cokolwiek!
Czlowieku, mozesz sie na ulamek sekundy oderwac od prowadzenia,
zdekonceetrowac, stracic szczegolna ostroznosc i ladujesz na dzewie.
90km/h dzewo 10 metrow dalej... nawet go nie zauwazysz....
A samochod to tylko kupa zelastwa... nigdy nie wiesz co mzoe w danym
momencie zawiesc...
>> Rozumiesz! Trzeba najpierw MYSLEC! A potem robic nie odwrotnie.
>> Tykko debil bedzie jechac 90km/h taka droga. Ograniczenie predkosci
>> nie jest nakazem predkosci.
>> Kazdy chyba ma swoj rozum....
>>
> pisałes ze na autostradzie jezdzisz czasami 120. Wtedy te awarie układu
> kierowniczego sa ci niestraszne?
Przy autostradzie rosna dzewa?
Zrozum, autostrada to taka droga ktra jest doslownie wyizolowana z reszty
otoczenia, lacznie z tym, ze przy zagajnikach sa siatki i barierki by
zwierzeta nie wybiegaly, na autostradzie pobocze ma odpwoednia szerokosc
minimum szerokosc pasa ruchu, jesli nie ma np. na wiadukcie sa znaki o tym
informujace...
Awaria na autostradzie nie jest az tak grozna jak na drodze z dzewami
zamiast pobocza:) na autostradzie jak stracisz panowanie nad kierownica anie
nie walniesz w dzewo, ani w filar mostu, anie nie przelecisz na druga strona
pod prad a jedynie jak w rynnie sie poobijasz od barierek. Jest roznica?
>>>>> Z jaka predkoscia jezdzisz po ulicach obok ktorych zaparkowanesa
>>>>> samochody?
>>>>
>>>> Tez jak wyzej zalezy od wielu czynnikow, czase, zgodnie z limirtem
>>>> 30mph (ok 50km/h)
>>>
>>> to jak wyhamujesz, jak nagle z zza samochodu wybiegnie dziecko?
>>> Zobaczysz je odpowiednio wczesniej przez karoserie samochodu?
>>
>> Jak napisalem zalezy od czynnikow, jesli widze, ze moge jechac 50km./h
>> jade jesli mam chocby cien watpliwosci jde wolniej.
>> Jesli samochody zaprkowane sa przy ulicy gdzie jest szeroki chodnik,
>> to latwo zobaczyc i przeidziec, co innego jak chodnik waski i tuz przy
>> ulicy sa wejscia do domow, bramy itp.
>> Tyn prowadzisz pojazd - kurde czy to tak trudno zrozumiec?- tu
>> decydujesz jak pojedziesz nie maszyna i nie ustawodawca... ale ty!
>>
> co ci da szeroki chodnik, jak za samochodem bedzie dziecko bawiace sie z
> drugim w chowanego? I nagle ciach pod maske...
Wiec zwolnij.... Tak bys mogl wyhamowac.
>>>> a w wiekszosci przypadkow nie wiecej niz 20mph... ok 30km/h
>>>> W czasie trafiku szkolnego w okolicy 8-9 rano i 15 po poludniu nawet
>>>> ponizej 20mph. Na drogach dojazdowych do szkol.
>>>>
>>> to jeszcze napisz z jaka predkoscia wymijasz pielgrzymke...
>>> skad ja wiedziałem, ze zaraz sie szkoły pojawia.
>>
>> Znaki drogowe o tym mowia....
>>
> o tym, ze wylbrzymiasz kazdy problem? Ktore znaki?
;))
No wez kurde.... nie znasz znakow drogowych i masz prawo jazdy?:)))
>>>>>> Jedziesz, widzisz autobus mozesz przewidziec co moze byc - zgadza
>>>>>> sie? Jesli do tego dodasz, swiadomosc, ze czlowiek z zetknieciem z
>>>>>> maszyna z blacha, stala nie ma najmniejszych szans, to tym
>>>>>> bardziej powinens uwazac. To ze prawo daje ci mozliwosc jazdy
>>>>>> 50km/h obok autobusu i nie wazne czy kogos rozjkedziesz czy nie
>>>>>> nie oznacza, ze masz do tego bezwzgledne prawo. Zreszta, o tym
>>>>>> zdecyduje sad, jestem ciekaw co sad by powiedizal w takiej
>>>>>> sytuacji?
>>>>>
>>>>> Sad powiedziałby ze winna osoba ktora wtargnela na jezdnie.
>>>>> Powiedziało ci to kilka osób, wszyscy mają inne zdanie niz twoje,
>>>>> ale to jednak ty masz racje... ciekawe.
>>>>
>>>> Wiekszosc osob udzielajaca sie w tym watku to kierowcy z brakiem
>>>> myslenia, ktorzy beda jechac szybko by dojechac do pracy w 30 minut
>>>> a nie 2 godziny i to juz jest dla nich postawa do byca debilem za
>>>> kierownica, do braku myslenia, ze moze zabic czlowiek, ze te 1,5
>>>> godziny nie jest warte zycia czy uszkodzenia czlowieka.
>>>> Naprawde statystyki ktore pokazuja, ze polska ma 2 miejsce w europie
>>>> pod wzgledem smierci na dordze cos mowia...
>>>
>>> oczywiscie, wynika to tylko i wyłącznie z jakosci kierowców.
>>
>> zgadza sie, w Polsce kierowcy sa slabi, slani technicznie, slabi pod
>> wzgledem myslenia na drodze.
>> Polacy nie jezdza, polacy sie scigaja....
>>
> za drogi mamy identyczne jak GBR wiec spokojnie mozemy porownywac.
To, ze nie ma takich drog nie daje kierowcom w Polsce prawa do scigania sie
i ryzykowania innych zyciem czy swoim.
>>>> Malo przypadkow widac na roznego rodzaju filmach, gdzie pieszy nie
>>>> ma szans przejsc po pasach bo zaden kierowca nawet nie zwolni (co
>>>> jest obowiazkiem) to wlasnie masz tych kierowcow w tym watku. On
>>>> prowadzi wiec wszyscy z dorgi bo ja jade. To jest porazajace, to jak
>>>> zdziczenie! Piszesz, ze kilka osob ma inne zdnie i raczej nie sa w
>>>> stanie tego uzasdnic inaczej niz inwektywami i tekstami typu "a co
>>>> mam stac".
>>>
>>> t ze ty nie widzisz argumentów, nie oznacza, ze twoi interlokutorzy
>>> ich nie
>>> przytaczali.
>>> Oznacza to tylko i wylacznie to, ze ty ich nie widzisz.
>>
>> jak mam zobaczyc argument, ze ktos nie zdazyl wyhamowac?
>> To powiedz mi jak jechal ze nie zdazxyl?
>
> nie mówimy tu o normalnej jezdzie, tylko o nieprzewidzanych zdarzeniach.
> Oczywiscie kazdemu nieprzewidzianemu zdarzeniu mozna przeciwdziałac.
> Widzałes ten nowy film z Willisem?
> Tam teoretycznie nikomu nic nie groziło.
Nie ogladam filmow fabularnych, jesli juz to bardzo zadko...
Ale zycie kochany, to nie film! Film fabularny to taka bajeczka, rozrywka
dla doroslych i nie ma nic wspolnego z zyciem realnym... to ja juz wole
kreskowki:)
>> Czy na prawie jazdy juz nie ucza, ze trzeba predkosc dostosowac do
>> warunko i tak by w razie potrzeby zdazyc zareagowac?
>> Tego wlasnie nie rozumiem, znak 50km/h to jade 50 a co tam, a ze nie
>> zdaze wyhamowca, no coz, mogl nie wchodzic pod kola....
>> Problem w tym ze te 50 to maksymalna dopuszczalna predkosc a nie nakza
>> jazdy z taka predkoscia. Ty jako kierowca decydujesz ile pojedziesz!
>> Ty wiesz przy jakiej predkosc zdazysz zareagowac, nie maszyna nie
>> ustawodawca ale wylacznie TY!
>> Rzoumiesz?
>>
> I tak samo o wyjsciu na ulice przed samochód decyduje ktos.
Jezu!!!
Ale to ty prowadzisz maszyne ktora moze zabic! Widzisz roznice?
>>>
>>>> Widzisz ja na codzien mieszkam w UK, jezdze samochodem po UK od
>>>> nastu lat. UK jest na 1 miejscu pod wzgledem bezpieczenstwa na
>>>> drodze. W europie.
>>>
>>> hmm, are you sure?
>>
>> Tak
>>
>>> Wydawało mi sie ze ktorys z krajów skandynawskich.
>>> Poza tym, wyobraz sobie, ze własnie w UK potracono niedawno moja
>>> znajoma...
>>
>> Jak sam wyzej napisales, to niereprezentatywna probka jeden
>> przypadek:) A tak serio, to czy to nie byl polak?:)
>> A na serio to faktycznie UK jest najbezpieczniejszym krajem jesli
>> chodzi o wypadki drogowe zwlaszcza te smiertelne.
>>
>>>> Tu sie da (UK), w Polsce sie nieda.... Jak zaczniesz o tym
>>>> pisac, to jak napisalem wyzej" a co mam sie zatrzymac czy 5km/h
>>>> jechac?" Widzisz, ludzie nawet nie potrafia zrozumiec w czym jest
>>>> porblem jedyne co widza to predkosciomierz....
>>>>
>>> w sumie to doszło do ciekawego absurdu.
>>> Andrzej Lawa, ktory zawsze w dyskusjach ze mna był tym hamujacym,
>>> stał sie demonem predkosci patracym tylko na licznik.
>>> pmlb - proponuje przejrzec sobie jednak historie tej grupy, bo
>>> wygłaszac takie opinie o osobach sie tu wypowiadajacych, jednoczesnie
>>> nie znajac ich i nie znajac ich pogladów (nie rozumiejac?) troche sie
>>> osmieszasz.
>>
>> A. Lawa ma zwyczaj obrazania mnie wiec mu ripostuje chyba mam do tego
>> prawo? Jakos ty nie uzywasz inwektyw czy ja w twoja strone uzywam?
>
> tak, nazwałes mnie debilem i idiotą nie raz.
Moze mialem ku temu podstawe bo tez tak powiedziales?
A moze wizelem cie za kogos innego:) na pewno jak jest dyskuja normalna to
nie uzywam inewktyw majacych na celu obrazic.
>
>> Jak ktos mnie obraza to rozumiem, ze sam jest gotow na przyjecie
>> podobnego podejscia, prawda?
>
> absolutnie sie nie zgadzam.
> To jest totalna ostatecznosc.
No wlasnie. Ja jestem tego zdania, ze jak ci sie watek nie podoba lub
dyskusja z kims, po prstu nie czytasz nie piszesz... jesliktos natomiast
zamiast wypowiedziec sie merytorycznie uzywa inwektyw to dlaczego ja nie mam
sobie pozwolic na to samo... moze to go kreci?
>> Dla mnie A. Lawa to maly czlowieczek ktory chce blysnac intelygencja a
>> popelnia podstawoe bledy.
>> Tyle.
>
> mimo wszystko zwroc uwage ile osób zgadza sie z tym co mowisz a ile puka
> sie w czolo.
Ale mi to zwisa ile sie puka w czolo - nie rozumiesz?
Dla mnie najieksza wartoscia jest zycie ludzkie... i moga sobie z tego tez
pukac po lebie... to tylko o ich swiatopogladzie swiadczy... by nie
powiedziec dosadnie dzikosci.
To, ze inni tak robia nie oznacza, ze ja mam tak robic.
Następne wpisy z tego wątku
- 03.02.10 20:34 pmlb
- 03.02.10 20:37 pmlb
- 03.02.10 20:40 pmlb
- 03.02.10 20:53 Przemysław Bernat
- 03.02.10 21:51 Budzik
- 03.02.10 21:51 Budzik
- 03.02.10 21:51 Budzik
- 04.02.10 01:04 pmlb
- 04.02.10 01:14 pmlb
- 04.02.10 01:17 pmlb
- 04.02.10 01:01 pmlb
- 04.02.10 06:02 marek
- 04.02.10 08:57 Budzik
- 04.02.10 08:57 Budzik
- 04.02.10 08:57 Budzik
Najnowsze wątki z tej grupy
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- "Wyjebongo" 33 i 1/3
- Zastrzelił kolegę
- Sąsiad o aktywistach
- Izrael kontra Hamas
- Korekta faktury Bolt
- Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
- znów wrocław
- Re: Antysemici z MTK w Hadze wydali nakazy aresztowania [Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty"]
- Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- Ideologia Geniuszy-Mocarzy wer. 9927
- Re: Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
Najnowsze wątki
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-27 "Wyjebongo" 33 i 1/3
- 2024-11-27 Zastrzelił kolegę
- 2024-11-26 Sąsiad o aktywistach
- 2024-11-26 Izrael kontra Hamas
- 2024-11-26 Korekta faktury Bolt
- 2024-11-25 Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- 2024-11-24 Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- 2024-11-23 Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
- 2024-11-23 znów wrocław
- 2024-11-23 Re: Antysemici z MTK w Hadze wydali nakazy aresztowania [Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty"]
- 2024-11-21 Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- 2024-11-22 Ideologia Geniuszy-Mocarzy wer. 9927
- 2024-11-22 Re: Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu