eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja pomaga › Re: policja pomaga
  • Data: 2024-05-28 02:23:20
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-05-27, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    > W dniu 27.05.2024 o 02:37, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-05-25, Kviat wrote:
    >
    >>> Przecież napisałem: często udają, że nie rozumieją po angielsku.
    >>> Widać, że rozumie, ale udaje, że nie rozumie.
    >>> Obsługa sklepu/stacji potrafi nawet zwyczajnie cię zignorować, gdy
    >>> próbujesz nawiązać kontakt w innym języku niż francuski. Po prostu się
    >>
    >> No ale zdaje się twierdzisz, że próbowałeś nawiązywac kontakt w języku
    >> farncuskim bo to jest Twój kanon uprzejmej interakcji na obczyźnie?
    >
    > No i?
    > Przecież rozumiesz, że nie chodzi o nawiązanie kontaktu wzrokowego, czy
    > bonżur, tylko o kontakt właściwy.

    Napiszmy to wyraźnie: chodzi konkretnie o bycie miłym, przekonywujacym i
    pokazanie, że szanujemy i respektujemy ich poczucie dumy narodowej a
    nie, że obsługa po angielsku nalezy się nam jak psu buda.

    > Serio trzeba rozpisywać słowo po słowie, opisać jakość promiennego
    > uśmiechu i jaka akurat był pogoda... żeby ktoś zrozumiał kontekst o jaki
    > kontakt chodzi?
    > Po uprzejmościach i promiennym uśmiechu leci dujuspikinglisz i często na
    > tym kończą się uprzejmości i nawet nie masz już ochoty do pleców rzucać
    > szprehinzidojcz, tylko szukasz kogoś, kto cię nie oleje.

    Mnie po tym nie olewali. Moich towarzyszy podrózy, po modyfikacji
    podejścia równiez. Ba, nawet Szrek potwierdza skuteczność podejscia, a
    jak podejrzewam, jego doświadczenia mogą być młodsze niż wspomniane 20
    lat. Najwyraźniej nalezy szukać przyczyny gdzieindziej.

    > Jeszcze raz podkreślę: nie jest tak, że tak się dzieje za każdym razem,
    > przy każdym kontakcie z jakimś człowiekiem we Francji.
    > Po prostu zdecydowanie częściej niż w innych państwach.
    > Na tyle często, że takie niemiłe wrażenie z pobytu we Francji zostaje.

    Zalezy od miejsca. Kiedyś też się tak nie zawsze działo, ale było dosyć
    nagminne. Poderzewam, że obecnie jest tu duzo lepiej, bo ostatnie
    ćwierćwiecze to dalszy wzrost liczby immigrantów, którzy z etosem
    wielkiej i dumnej Francji się raczej zbyt silnie nie identyfikują.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1