eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: paserstwoRe: paserstwo
  • Data: 2004-06-22 20:14:16
    Temat: Re: paserstwo
    Od: "Gośka" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > > Osobiście wziąłbym adwokata - wiem, że drogo, ale perspektywa wielu
    > spraw, wyroku i zasądzenia znacznych kwot nie wygląda różowo.

    Adwokat byl, jak pisalam wcześniej,ale jak się niedawno dowiedzialam
    prowadzil sprawę pewnego znajomego / też paserstwo, nie wiem, czy to ma
    znaczenie,że policja odebrala sprzęt/, sprawa trwala 5 lat, adwokat przychdzil
    na sprawy, ale jego rola polagala na siedzeniu obok i mówieniu, aby w pewnych
    momentach coś zaprotokulować.
    Odbiegając od sprawy, ja też kiedyś postanowilam zasięgną porady adwokata,
    chodzilo o odszkodowanie komunikacyjne. Poszlam do biura, sekretarce
    przedstawilam pokrótce problem...adwokat wystosowal pisma... no i po pewnym
    czasie oglądam w telewizji reginalnej program, pokazują moją panią mecenas,
    jako "specjalistę" od rozwodów :), a na sprawach komunikacyjnych niewiele się
    znala.
    >
    > Jeżeli uważasz, że cos jest warte 900 zł, a pokrzywdzony, że 8000 - to
    > jeżeli to udowodni (np. rachunek, opinia biegłego)

    sprzętu nie ma, zostal sprzedany, osobie obcej, bez umowy. Oskarżony zna się
    na wartości sprzętu, dlatego wydawalo mu się, że cena 900 zl.jest dobrą.., ale
    nie aż tak,żeby podejrzewać iż jest kradziony.

    - to prokurator
    > powie, że kupując za tak niska kwotę kupujący wiedział, lub mógł
    > przypuszczac, że kradzione.
    > Ponadto jest szereg innych okoliczności - cos jest przyniesione przez
    > nieznajomych, pewnie bez jakichkolwiek papierów - to nie wygląda dobrze.
    >
    > Weź pod uwagę - że Ty nie masz doswiadczenia - a prawdziwi złodzieje
    > mają -tzn. będą kłamać, mataczyć - a sprawiedliwośc jest ślepa i moze
    > wyjść nawet na to, że to kupujący zlecił, powiedział, że to jego, a
    > "oni" mieli tylko przynieść,a te 900 zł to była pożyczka, którą właśnie
    > odebrali, a nie żadna zapłata. A włamali się, bo zapomniał im dać kluczy.

    Faktycznie, na dzień dzisiejszy ci co ukradli i sprzedali nie przyznają się
    do niczego.
    A jeżeli jednak nie będą mataczyć, to jak sąd może ukarać?

    > Pzdr; Catbert
    dziękuje za odpowiedź
    Pozdrawiam Gośka


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1