eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawooksarzenie o azabór mienia w pracy › Re: oksarzenie o azabór mienia w pracy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
    .pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "AP" <a...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: oksarzenie o azabór mienia w pracy
    Date: Tue, 5 Aug 2003 09:57:59 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 61
    Message-ID: <bgno2r$q1g$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <bghap1$5ui$1@nemesis.news.tpi.pl> <bghet5$h1u$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <bgju0o$3df$5@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: gaj2.lanet.wroc.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1060070300 26672 62.111.252.2 (5 Aug 2003 07:58:20 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Aug 2003 07:58:20 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:158592
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bgju0o$3df$5@inews.gazeta.pl...
    > Podpisuję się obydwoma rękami z tym zastrzeżeniem, że zgłaszał bym
    zmuszanie
    > do określonego zachowania (art. 191 kk) a nie próbę wyłudzenia. Moim
    zdaniem
    > łatwiejsze do udowodnienia. Jak się gość będzie tłumaczył, że był
    przekonany
    > o winie AP i dostarczy jakieś poszlaki (choćby bez sensu), to z wyłudzenia
    > nici. Ale to zupełnie nie usprawiedliwia kierowania gróźb w celu
    wymuszenia
    > wpłacenia jakiś urojonych należności, a my mamy bezsporny dowód w postaci
    > SMS-a. To nie jest rozmowa, której treść później trudno udowodnić i zawsze
    > pozostaje wątpliwość, czy aby ktoś czegoś opacznie nie zrozumiał.
    Pomówienie
    > kogoś o popełnienie kradzieży przed obecnym pracodawcą jak najbardziej
    > wyczerpuje definicję groźby bezprawnej zawartą w art. 115 par. 12 kk i ja
    > bym się nie zastanawiał ani chwili.
    >
    > Zawiadomienie na piśmie osobiście zaniósł do prokuratury. Na kopii
    > potwierdzenie w formie pieczątki. Z tą kopią idę do obecnego pracodawcy i
    > uprzedzam go o sprawie, że są pod moim adresem groźby, że zgłosiłem do
    > organów ścigania i by się nie zdziwił, że jakiś kretyn może zawodnić.
    Poproś
    > go, by Cię poinformował, jak tamten zadzwoni, bo chciał byś z niego zrobić
    > świadka. Na 99% nigdy nawet się nie dowiesz, że tamten dzwonił, bo nikt
    nie
    > lubi chodzić na świadka i sprawa umrze śmiercią naturalną w Twojej obecnej
    > firmie.
    >
    > By uciąć sprawę na przyszłość, to ja bym poszedł jeszcze dalej o krok.
    > Złożył bym na miejscu AP zawiadomienie o popełnieniu oszustwa na szkodę
    > firmy Y poprzez sfałszowanie dokumentu KW. To tylko pozornie jest bez
    sensu,
    > a zawiadomienie może złożyć każdy - również potencjalny sprawca. Po
    pierwsze
    > sam zawiadamiając wybija argument z ręki tamtemu gościowi. Po drugie jak
    > zawiadomi, to nie będziesz mógł być w tym postępowaniu podejrzanym. Pewnie
    > zostanie przesłuchany w charakterze świadka i jako strona zostanie
    > poinformowany o sposobie zakończenia, co ewentualnie może pokazać obecnemu
    > pracodawcy by uciąć ewentualne pomówienia. Po trzecie takie postępowanie
    po
    > najdalej dwóch-trzech miesiącach doprowadzi do ustalenia sprawcy albo też
    > ustalenia, że tego sprawcy ustalić nie można i znowu kolejny raz wybije im
    > argument z ręki, że to On.
    >
    > Jak tego drugiego kroku nie zrobi, to tamten będzie go nękał jeszcze przez
    > jakiś czas. A tak, to jak u dentysty. Ciach i po bólu.

    Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi, wszystkie zakonotowałem :)
    Na razie wstrzymałem się z działaniami w stosunku do byłego szefa, nie
    chciałbym nadawać biegu sprawie, bo się okaże, że niepotrzebnie - nie chcę
    się taplać w tym samym błocie, co ex-szef - zresztą on sobie wyjechał na
    wakacje, wygląda, że liczył na moją naiwność (że niby w try miga wpłacę te
    pieniądze). Obecny szef o sprawie już poinformowany, ma pełne zaufanie do
    mnie.
    Pozdrawiam, i obym nie musiał już szukać tu pomocy :)
    Arek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1