eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoodwołanie o odmownej decyzji wypłaty odszkodowania › Re: odwołanie o odmownej decyzji wypłaty odszkodowania
  • Data: 2009-12-29 10:59:24
    Temat: Re: odwołanie o odmownej decyzji wypłaty odszkodowania
    Od: tokaj1 <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 29 Gru, 00:57, kuba <p...@o...pl> wrote:
    > Robert Tomasik pisze:
    >
    > > Ale to pewnie nie było w obrębie drogi. Tu wykonawca oczywiście
    > > odpowiada też, ale nie wyłączę to odpowiedzialności zarządca drogi,
    > > który ma ewentualnie zwrotny roszczenie. Stąd mój upór, by się jednak
    > > zarządca trzymać, bo wóczas większa szansa będzie na odzyskanie.
    >
    > To były roboty polegające na łataniu dziur na drodze publicznej.
    > Uważałem, że w tej sprawie nie mogę się przyczepić do zarządcy, ponieważ
    > to nie on zawinił. Wręcz przeciwnie - dołożył należytej staranności,
    > skoro dostrzegł potrzebę remontu i zlecił go profesjonaliście. Doszło
    > więc do ekskulpacji i tym samym wyłączenia odpowiedzialności.
    > Pełnomocnik ubezpieczyciela konsekwentnie twierdził, że zarządca zawsze
    > odpowiada za szkody powstałe na drodze publicznej, ale przecież to nie
    > prawda, bo taka odpowiedzialność nie jest oparta on na zasadzie ryzyka,
    > tylko winy.
    >
    > --
    > kubawww.fashioncorner.pl


    Twoja sprawą nie jest szukanie kto co komu zlecił. Czyja jest droga w
    danym momencie ten jest winien i do niego powinieneś kierować swoje
    pretensje.
    W załączonym piśmie prosisz o ponowne rozpatrzenie. Tutaj powinno być
    wezwanie do zapłaty w którym powinno być: komu, ile, za co i w jakim
    terminie należy zapłacić. I koniecznie podać numer rachunku. Oni
    korespondują aby zyskać na czasie i Ciebie zniechęcić. Nie interesuje
    Ciebie kto łatał dziury i po co je łatał. Musisz rozpocząć działania,
    które będą potem miały jakiś skutek w sądzie. W międzyczasie zbieraj
    dowody typu: nowe felgi opony, koszt holowania, koszt założenia
    tychże, koszty dojazdów w tym czasie jak samochód był niesprawny:
    taksówki, umowy użyczenia i w ogóle wszystkie koszty związane z tym,
    zdarzeniem. I nie masie co patyczkować. Nikt nie może Ci zmniejszyć
    komfortu życia przez swoje niedbalstwo. Winien za to musi zabulić ale
    musi wiedzieć ile!!!!!

    Potem ew. skorzystaj z mediatora. To bardzo pożyteczny człowiek. W
    krajach cywilizowanych 80% sporów kończy się ugodą ( nas zaledwie
    0,6%). Z czego to wynika? Tam ludzie wiedzą że należy im się zadość
    uczynienie i potrafią je wycenić na odpowiednio wysokim poziomie.
    Wiedzą tez jakie są koszty związane z sądowym rozpatrzeniem sprawy.
    Weź tutaj pod uwagę ile w Twoim wypadku winni mogą zabulić: koszty
    twoje+koszt biegłego sądowego a czasem dwóch niezależnych (3-4 tys.)
    +koszty zastępstwa procesowego+koszty sądowe. Komu to się opłaca?
    Czasem samochód nie jest tego wart. Pamiętaj też aby mieć tą notatkę
    policyjną a przynajmniej wiedz gdzie i pod jakim numerem się znajduje.
    Życzę powodzenia!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1