Waldek wrote:

>> No to siostra sobie tę nieruchomość przywłaszczyła, co stanowi
>> przestępstwo. Przy okazji skoro firma nie sprawdziła sobie księgi
>> wieczystej to ma pecha, bo moim zdaniem brat ma do nich roszczenie o
>> czynsz.
>
> Siostra nie przywlaszczyla, jest wspolwlascicielem.

Przywłaszczyła tę część, która do niej nie należy.

> Co ciekawe, prokuratura odmowila wszczecia postepowania bo czyn nie ma cech
> przestepstwa.

Standardowa odpowiedź, którą tłumaczy się na język potoczny "mamy
ciekawsze sprawy do roboty - tym nam się nie chce zająć" ;->

Trzeba się odwołać (w terminie).

[ciach]

> Firma twierdzi ze to brat ma roszczenie do siostry. Firma twierdzi ze zgoda

Firma ma w tym interes więc bezczelnie kłamie.

[ciach]

> Teraz oni sa posiadaczami, dzierzycielami i drugi wlasciciel moze im
> naskoczyc. Wlasciciel nie ma wstepu na teren nieruchomosci - ochrona go moze
> usunac sila nie pytajac nikogo o zdanie.

Do czasu uzyskania wyroku sądowego, po którym on może ich siłą wywalić
przy pomocy komornika i w asyście policji.

Poza tym: wezwanie do zapłaty o należny czynsz (niech sobie ustali jakiś
"z górnej półki" z okolicy) w procencie mu należnym (tyle, ile należy do
niego nieruchomości).

Potem nakaz zapłaty przez sąd, potem (jeśli się odwołają) sprawa, a
potem komornik i kasa leci :)

> Podobnie jak z wynajmem mieszkania - wynajmujacy nie placi i nie mozna go
> wywalic na bruk.

Lokatorzy są chronieni. Firmy - nie.