Użytkownik "niechętny do pracy w Polsce" <b...@...pl> napisał w
wiadomości news:flg30o$cpj$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie walczę z wymianą i swój dowód wymieniłem w odpowiedniej chwili dla
> swojej wygody, by móc podróżować po Europie, dlatego nie żal mi gamoni
> którym przez 6 lat nie chciało się tego zrobić. Jednak jestem ciekawy czy
> faktycznie teraz policjant gdy ktoś mu się wylegitymuje książeczką
> wystawi mandat, albo powie, że ten dokument nie potwierdza tożsamości?
> Rzeczywiście nikt nie dostanie poleconego na poczcie i nie wypłaci
> pieniędzy z konta pokazując zieloną książeczkę?

Podejrzewam, że to będzie silnie zależeć od urzędnika - choć nie powinno.

W wypadku policjanta jest największa szansa na to, że dostaniemy po prostu
mandat. Niewyrobienie nowego dowodu jest wykroczeniem, a policjant bloczek
mandatowy ma. No ale w tym momencie można oświadczyć, ze się dokumentu w
ogóle nie ma albo pokazać inny.

W bankach z kolei szczególnie przy kredytach mogą starych dowodów nie
honorować. Prawdopodobieństwo tego, że stary dowód jest podrobiony jest o
wiele większe, niż nowego. Może być kłopot z posłużeniem się innym
dokumentem, bo banki żądają przy kredytach dwóch dokumentów i niechętnie
honorują paszporty, gdyż te nie zawierają adresu.

Natomiast podejrzewam, że stare dokumenty będą jeszcze w użytkowaniu przez
wiele lat. Prawa jazdy niby nie są ważne od chyba dwóch lat, a jeszcze
część ludzi ich nie wymieniła z różnych powodów.