eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawono to mamy jak w USA... odszkodowania za bycie idiotaRe: no to mamy jak w USA... odszkodowania za bycie idiota
  • Data: 2013-07-19 17:00:29
    Temat: Re: no to mamy jak w USA... odszkodowania za bycie idiota
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:


    >>>> Chcesz powiedzieć że odpowiednia opieka nad dzieckiem implikuje
    >>>> brak tego typu sytuacji jak złamanie itp?
    >>>
    >>> Nie w przypadku 2-latka (jak omawiana ofiara "Kreta")
    >>>
    >> Czyli nie implikuje?
    >
    > "Nie" w sensie "brak".
    >
    Znasz ten dowcip o podwojnym zaprzeczenu...?

    > [ciach]
    >
    >>>>> Jak widać na twoim przykładzie spłodzenie dziecka nie stanowi
    >>>>> skutecznego egzaminu kompetencji w zakresie opieki nad dziećmi.
    >>>>>
    >>>> Opieka raz na jakis czas równiez nie stanowi.
    >>>
    >>> Ale skuteczna i bezstratna opieka to już owszem ;)
    >>>
    >> Ale na jakim dystansie czasowym?
    >
    > Lata.
    >
    Widocznie miałes równiez odrobinę szczęścia.

    >>>>> Nie wiem, co ma do opieki nad dziećmi posiadanie małżonki, ale
    >>>>> jeśli musisz wiedzieć zdarzało miałem żonę... niejedną...
    >>>>> niekoniecznie swoją ;->
    >>>>
    >>>> Juz któryś raz widze te frazę u Ciebie - zapisujesz sobie to jako
    >>>> powód do dumy, ze jakas obca zona cię chciała? Czy o co chodzi?
    >>>
    >>> Nie, jako złośliwość w stosunku do głąba, który myśli że jak ma
    >>> oficjalną żonę i spłodził dziecko, to już wie jak właściwie zająć
    >>> się żoną i dzieckiem.
    >>>
    >> Znowu obrażasz zamiast dyskutowac?
    >
    > Sam oznajmił, że nie wolno mi dyskutować, póki sam się własnego
    > biologicznego dziecka nie dorobię ;->
    >
    No i?

    >> Do mnie też pisałeś taki teskt...
    >
    > No i?
    >
    No i jak zwykle przyzwyczajenia do sposobu prowadzenia dyskusji poprzez
    wyzwisja zwyciężyły.

    >>>> nie od dziś wiadomo, ze czyjąś zone poderwac dośc łatwo.
    >>>
    >>> Och, w moich przypadkach to było odwrotnie ;)
    >>>
    >> Tobie poderwano żonę?
    >
    > Nie, one mnie podrywały.
    >
    Tak, Andrzeju, zrozumiałem co miałeś na mysli.
    Nie moja wina, że zartu nie zrozumiał.

    >>> I sedno tkwi w tym, że taki głupek "zaobrączkuje" kobietę, a potem
    >>> przestaje o nią dbać. Albo spłodzi dziecko, a potem traktuje je jak
    >>> Paris Hilton torebkowego pieska - ciąga dzieciaka wszędzie ale tak
    >>> na prawdę ma go w nosie i nie pilnuje.
    >>>
    >> Wymyslasz.
    >> To ze nie trzyma sie dziecka na kiju, jak na rowerku trzykolowym nie
    >> udowadnia braku opieki.
    >
    > Za to zostawienie go bez nadzoru przy półkach w sklepie - owszem.
    >
    Zależy przy jakich.
    W omawianej konkretnej sprawie - oczywiście.

    >> Dwuletnie dziecko jest juz bardzo samodzielne, chce poznawać świat,
    >> wszystkiego dotykać itd. Nie tłumacze wypadku w sklepie, mówie
    >> ogólnie.
    >
    > I dlatego właśnie trzeba przy tym dziecku być, by je dopilnować i
    > nauczyć co jest co. Dziecko ma mnóstwo pytań i trzeba umieć na nie
    > cierpliwie i prawidłowo odpowiadać, np. uzasadnić zakaz chwytania
    > wszystkiego z półek nieco lepiej niż klasycznym "bo nie".
    >
    Oczywiście.
    Tak samo jak należy dać odpowiednio dużo przestrzeni, aby nie czuło się
    prowadzone za rączkę.



    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1