eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoniepodpisany mandat (kolej miejska) ??!! › Re: niepodpisany mandat (kolej miejska) ??!!
  • Data: 2003-10-29 20:48:33
    Temat: Re: niepodpisany mandat (kolej miejska) ??!!
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Podał też PESEL, nr dowodu osobistego i inne takie rzeczy? Ciekawe....

    Wiesz, w obrocie funkcjonują sfałszowane dokumenty tożsamości. Nader
    często można się z nimi spotkać przy wyłudzeniach w bankach czy sklepach,
    więc nie ma żadnej pewności, że ktoś w autobusie nie posłuży się takowym w
    celu wprowadzenia w błąd kontrolera. Mniejszy problem, jeśli dokument jest
    wystawiony na fikcyjną osobę. Wówczas po prostu sprawa się rozmywa.
    Gorzej, gdy dokument zawiera dane żyjącej osoby. Na przykład jest do
    dokument innej osoby z wklejonym zdjęciem gapowicza. Czasami podróbki są
    tak dobre, że nawet wiedząc, że dokument jest sfałszowany trudno znaleźć
    błąd. A przecież podczas legitymowania nikt nie robi ekspertyzy, a jedynie
    pobieżnie ogląda dokument. No i później może się okazać, że będziesz przed
    sądem w jak najlepszej wierze zeznawał, że to był Kowalski, a faktycznie
    był Malinowski z dowodem Kowalskiego. I stąd by się ten podpis przydał,
    choć oczywiście konieczny nie jest.

    Z tego mniej więcej powodu policjanci przy ustalaniu tożsamości na
    podstawie wypowiedzi lub wątpliwego dokumentu zadają pytania, które mogą
    się wydawać dziwne. Nie tylko o nazwisko panieńskie matki (którego w
    dowodzie osobistym nie ma), ale również na przykład o imiona rodzeństwa,
    poprzednie adresy itp. jeśli ktoś nabył sfałszowany dokument, to wokół na
    pamięć dane z niego. No ale do pozostałych danych już dostępu nie ma, zaś
    osoba autentyczna nie powinna mieć kłopotu z przypomnieniem sobie imion
    rodzeństwa.
    >
    > Ja sądzę że jest taki obowiązek, zawarty w Art. 33a Prawa przewozowego
    (w
    > razie odmowy uiszczenia opłaty dodatkowej na miejscu kontroler sporządza
    > protokół-wezwanie do zapłaty)

    Nie, no ja wiem, z czego wynika ten obowiązek. Ale każdy ustawowy
    obowiązek ma jakieś uzasadnienie, a przynajmniej powinien mieć. I ja
    właśnie starałem się podstawę tego obowiązku wyłożyć przedmówcy. Po to, by
    wykazać mu, że jego dążenie do udowodnienia kontrolerowi, że źle ustalił
    dane gapowicza jest bez sensu. Właśnie po to jest protokół, by było od
    razu wiadomo, co i w jaki sposób ustalono. W razie kłopotów później można
    stwierdzić, na ile są to dane rzetelne. Z drugiej strony nikt nie będzie
    pobierał odcisków palców od każdego gapowicza tylko dla tego, że jakiś tam
    procent uniknie odpowiedzialności.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1