eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"naloty" policji na akademikiRe: "naloty" policji na akademiki
  • Data: 2008-06-21 09:24:39
    Temat: Re: "naloty" policji na akademiki
    Od: Wwieslaw <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    jedrus wrote:
    > Sugestia pozbawiona najmniejszego sensu, bo idac tym sladem, mozna
    > zasugerowac np. ustawienie na wszystkich przystankach wc-tow, by nie
    > szykanowac meneli ktorzy akurat w tym miejscu lubia posadzic kupala
    > ale czy jest to realne.
    Chybione. Pracownik sam zapewnil sobie muzyke, zakladam ze jego ulubiony
    odtwarzacz mp3 nie zzarl 50% zasobow serwera. Nie wymagalo ta zadnych
    ekstra nakladow po stronie pracodawcy.

    > W tym narodzie panuje moda/nawyk omijania prawa, regulaminu,
    > zsad....... Mozesz pisac w nieskonczonosc, ze sluchanie muzyki to
    > przeciez nic zlego i bedziesz mial racje jednak wez pod uwage 2
    > (slownie dwa) mozliwe fakty spisane w firmowym regulaminie,
    > zasadach....
    Ale poza podejsciem literalnym do roznych zasad i przepisow normalni
    ludzie uzywaja jeszcze zdrowego rozsadku.

    To jest rowniez kwestia pewnej kultury. Kiedy u mojego pracodawcy padl
    wniosek, zeby zablokowac dostep do stacji radiowych nadajacych przez
    internet, to najwazniejszym zagadnieniem stalo sie to, ze polityka
    dozwolonego uzytkowania internetu w celach prywatnych nie zabrania
    sluchania radia, ergo zezwala. I chociaz ewidentnie uzytkownicy
    naduzywali pasma (co juz jest wbrew polityce), to nikt ich szukal po
    logach, przycielismy pasmo na takie kategorie ruchu, niektore kategorie
    wycielismy zupelnie, na podstawie opinii m.in. managementu, HR i IT, a
    nie jakiegos admina fanatyka. I tak, IT jest krytyczne dla dzialalnosci
    firmy.

    > 1. Pracodawca moze nie zyczyc sobie by pracownik rozpraszal sie
    > podczas pracy sluchaniem muzyki na dodatek wykorzystujac sprzet
    > pracodawcy.
    Pracodawca moze sobie zyczyc zebym pracowal stojac na glowie, trzymajac
    sie lewa reka za prawe jajko. Ale czy to ma glebszy sens?

    > 2. Pracodawca moze nie zyczyc sobie sobie zasmiecania nosnikow
    > poprzez przechowywanie na nich jakichkolwiek plikow nie bedacych
    > wytworem firmy.
    To dopoki pracodawca nie jest Microsoftem, powinien wyrzucic Windows, a
    takze wylaczyc cache przegladarki, bo pelno smiecia z internetu sie na
    dysku zapisuje. Oczywiscie program pocztowy wyrzucic, bo w poczcie
    przychodza jakies obce pdfy. A jakby nie daj Boze pracownik chcial na
    pulpicie zdjecie corki umiescic = dyscyplinarka?

    > W tym miejscu sugerowalbym dostowanie sie do zasad ktore wprowadzil
    > pracodawca, bo skoro decydujemy sie na prace w firmie i podpisujemy
    > umowe to to nas do czegos zobowiazuje.

    Z tym trudno dyskutowac, natomiast widze ze zasady zaleza mocno od
    pochodzenia kapitalu, dojrzalosci organizacji i fanatyzmu admina.

    W ogole bawi mnie stanowisko admina ortodoksa ("u mnie" zajalby sie
    takim zdarzeniem zespol bezpieczenstwa w porozumieniu z HR, a nie jakis
    przyszczers). I to HR, jak sama nazwa wskazuje, zadecydowalby o
    zatrudnieniu badz zwolnieniu. Admin to ma wyklikac od czasu do czasu
    nowa grupe albo usera, a nie bezpieczenstwem i kadrami (a w
    szczegolnosci regulaminem pracy) sie zajmowac.


    I pytanie zasadnicze: jak w tym wypadku wyglada wspolmiernosc kary do
    winy? Co by na to powiedzial sad pracy? Nie znam praktyki, ale tak sobie
    wroze, ze dalby pracodawcy po lapach.

    Wieslaw

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1