eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonaciągacze z c&c?Re: naciągacze z c&c - więcej szczegółów (długie)
  • Data: 2003-09-10 21:50:37
    Temat: Re: naciągacze z c&c - więcej szczegółów (długie)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Moim zdaniem, o ile nie podpisałeś im jeszcze jakiegoś dokumentu, którego
    kopii nie masz, to nie mają absolutnie żadnych podstaw do żądania opłaty.
    To, że wyraziłeś łaskawie zgodę na ujęcie Twoich danych personalnych w
    jakiejś ewidencji, to wcale nie oznacza, że masz za to płacić. A
    oświadczenie, że udostępnią informację o Twoim zadłużeniu bankom ZUS i
    Urzędom Skarbowym jest moim zdaniem dowodem na to, że goście zwariowali
    całkiem. Szkoda, że nie napisali w jaki sposób będą te dane udostępniać.
    Wyślą pocztówkę, czy co? No bo nie słyszałem, by Urzędy Skarbowe albo ZUS
    interesowały długi ich dłużników. Co im po tych informacjach i niby gdzie
    mają je gromadzić. No, a banki, to raczej na tytułach wykonawczych i BIK
    opierają swą wiedzę, a nie na jakiś informacjach z postronnych firm.

    Co do wystawienia tych wierzytelności w publicznej ofercie, to znowu walnęli
    jak łysy glacą w beton. Po pierwsze musieliby mieć najpierw tytuł
    wykonawczy, a o jego uzyskaniu jakoś dziwnie nie piszą. Po drugie, to nie
    wiem, dlaczego z tytuły wystawienia długu w publicznej ofercie miałby on tak
    dramatycznie wzrastać. To już raczej może wzrosnąć o koszty postępowania na
    etapie sądowym. Jak pójdzie do publicznej sprzedaży, to będzie wynosił tyle
    ile wynosi plus odsetki.

    O! Zauważyłem. No i dopiero potem, w wypadku niesprzedania długu i
    uporczywego uchylania się od zapłaty mają zamiar wystąpić na drogę sądową -
    genialne! Aż mnie dziwi, że w tym steku bzdur nie napisali czegoś o
    windykacji bezpośredniej. Mają braki w socjologii windykacji.

    Z gatunku porad technicznych. Weź podjedź albo zadzwoń do tej dziwnej firmy
    i zapytaj, czy oni na pewno wiedzą, że ktoś chce tych pieniędzy. Coś mi to
    śmierdzi szwindlem. Nie sądzę, by jakikolwiek normalny przedsiębiorca,
    choćby był nie wiem jakim desperatem, odważył się na taką akcję. Może ktoś w
    jakiś sposób wszedł w posiadanie ich bazy danych klientów i teraz pod nich
    się podszywa podając swoje konto bankowe. Potem się rozpłynie i tyle go
    szukać.. Wszak, pomijając absurdalność roszczenia, to facet wysadza sam
    własną firmę. Kto teraz do niego przyjdzie po wykonanie usługi? Co on, nie
    zdawał sobie z tego sprawy, jak wysyłał te listy, czy zwariował.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1