-
Data: 2004-06-25 13:55:44
Temat: Re: my server is my castle :>
Od: qmj137 <q...@p...ath.cx> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On 2004-06-24, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "qmj137" <q...@p...ath.cx> napisał w wiadomości
> news:slrncdle49.2r5.qmj137@localhost.localdomain...
>
>> Czyli są logi na podstawie ktorych biegly sądowy stwierdził, że
>> w lokalu wlaściciela numeru telefonicznego 777 znajdował się komputer
>> z którego można było sobie ściągnąć książkę powoda.
>> A co w sytuacji gdy właściciel numeru telefonicznego jedynie wynajmuje
>> mieszkanie komuś innemu i to ten ktoś jest właścicielem komputera?
>> Karze podlega właściciel numeru czy właściciel komputera?
>
> Ani właściciel komputera, ani właściciel numeru. w praktyce trzeba dowieść
> sprawstwo. Bywa, ze jest to niemożliwe, jeśli na przykład z komputera
> korzysta rodzeństwo. Każde z nich ma prawo odmowy odpowiedzi na pytania
> (art. 183 kpk) i jest tzw. kicha.
Jeśli ten kto zawarł umowę z TPSA nie odpowiada za treści i materiały
rozpowszechniane przez jego numer dostępowy do netu, to faktycznie jest
ciekawa i nieźle zamotana sytuacja.
> Zresztą tych zagwozdek może być więcej w praktyce. Z tym, że szyfrowanie
> części dysku nie jest najpewniejszym rozwiązaniem. Niechętnie będę pisał z
> jakiego powodu,
Aczkolwiek z tego co wiem, stosowana obecnie, również na domowym maszynkach,
metoda szyfrowania AES jest nie do złamania, cytat z jednej stronki na
ten temat, korzystanie z AES pod Linuxem jest banalnie proste i wygodne
w użyciu.
#v+
Aktualny stan wiedzy nie pozwala na skuteczny atak na szyfrowane AESem dane.
Atak brutalny także nie będzie skuteczny - wykrzystując miliard komputerów
pracujących równolegle, wszystkie możliwe klucze zostaną sprawdzone
za 20 miliardów lat. Po dodaniu do nich mojego wysłużonego Pentium 133 czas
ten nieznacznie zmaleje :). Podsumowując: w momencie pisania tego dokumentu
(2003 r.) AES jest nie-do-zajebania.
#v-
to jest już nieaktualne?
> ale w każdym razie nawet bez rozszyfrowania da się
> dowieść, że coś zostało "wrzucone" na serwer właśnie z danego komputera.
> Może oczywiście powstać problem z ustaleniem, kto w owym czasie siedział
> za klawiaturą.
To znaczy jak? Bo IMHO jedynym dowodem może być tylko taki fragment loga
jaki już podałem "GET /plik_bez_nazwy" i tylko powod będzie twierdził, że
za plikiem bez nazwy kryła się jego książka.
--
Try not to have a good time ... This is supposed to be educational.
-- Charles Schulz
Następne wpisy z tego wątku
- 25.06.04 14:55 Czarek Gorzeński
- 25.06.04 20:50 k...@v...pl
- 26.06.04 18:24 Robert Tomasik
- 26.06.04 18:25 Robert Tomasik
Najnowsze wątki z tej grupy
- rozliczenia policji
- Zbigniew Ziobro śmie sugerować "niedostatki niezawisłości" sędzi (wątpliwości co do bezstronności)
- Szpital
- Antifa
- Ciekawy wyrok Sadu Najwyzszego USA
- Spalinki:)
- Kula w łeb
- Pawel S
- zmarła Izyda Goldman
- Sędzia Bartosz Starosta z Justytucji nie potrafi uszanować zmarłych
- Lista afer
- Lista afer
- Lista afer PIS
- Wow...
- Policja nie może się dowiedzieć komu administrator wynajmowal garaż.
Najnowsze wątki
- 2025-02-25 rozliczenia policji
- 2025-02-25 Zbigniew Ziobro śmie sugerować "niedostatki niezawisłości" sędzi (wątpliwości co do bezstronności)
- 2025-02-25 Szpital
- 2025-02-24 Antifa
- 2025-02-23 Ciekawy wyrok Sadu Najwyzszego USA
- 2025-02-22 Spalinki:)
- 2025-02-21 Kula w łeb
- 2025-02-21 Pawel S
- 2025-02-21 zmarła Izyda Goldman
- 2025-02-20 Sędzia Bartosz Starosta z Justytucji nie potrafi uszanować zmarłych
- 2025-02-19 Lista afer
- 2025-02-19 Lista afer
- 2025-02-19 Lista afer PIS
- 2025-02-19 Wow...
- 2025-02-18 Policja nie może się dowiedzieć komu administrator wynajmowal garaż.