eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomandat a dowód tozsamosciRe: mandat a dowód tozsamosci
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!news.glorb.com!postnews.google.com!d56g2000cwd.googlegroups.com!not-for-mai
    l
    From: n...@t...pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: mandat a dowód tozsamosci
    Date: 28 Jun 2006 17:23:29 -0700
    Organization: http://groups.google.com
    Lines: 59
    Message-ID: <1...@d...googlegroups.com>
    References: <1...@x...googlegroups.com>
    <44a2dea3$1@news.home.net.pl>
    <1...@i...googlegroups.com>
    <44a31417$1@news.home.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: 217.144.217.252
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: posting.google.com 1151540614 18740 127.0.0.1 (29 Jun 2006 00:23:34 GMT)
    X-Complaints-To: g...@g...com
    NNTP-Posting-Date: Thu, 29 Jun 2006 00:23:34 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <44a31417$1@news.home.net.pl>
    User-Agent: G2/0.2
    X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl-PL; rv:1.7.12)
    Gecko/20050919 Firefox/1.0.7,gzip(gfe),gzip(gfe)
    X-HTTP-Via: 1.1 cache.faith.pl:8080 (squid/2.5.STABLE13)
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: d56g2000cwd.googlegroups.com; posting-host=217.144.217.252;
    posting-account=eJFcaA0AAACSDSwbl2Id1-c4Q3S-nnvH
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:397743
    [ ukryj nagłówki ]


    > Nie chodzi o to, czy ktoś z nas miał coś za uszami czy nie miał. Każdy
    > popełnia jakieś drobne wykroczenia -- to normalne. Ale zwykle
    > popełniając takie wykroczenia jest się świadomym konsekwencji i
    > przyjmuje się je z godnością bez uciekania się do kombinatorstwa. Jak
    > mnie Bundesgrenshutz złapało w swoim czasie w Rostocku na przechodzeniu
    > w miejscu niedozwolonym przez tory kolejowe, to po prostu zapłaciłem
    > mandat (20 DEM -- a to był wyjazd studencki 30% mojego budżetu) -- nie
    > jęczałem, nie dyskutowałem. Źle zrobiłem -- winienem ponieść karę. Jak
    > zdarzyło mi się jechać bez biletu (a zdarzyło mi się to może w ciągu
    > ostatnich 20 lat raz -- to liczyłem się z tym, że zapłacę karę). Tu nikt
    > nie potępia Ciebie za to, że jechałeś bez biletu. Jesteś potępiany, za
    > to, że kombinujesz zamiast przyjąć karę jak dorosły człowiek.
    >

    No to może inne porównanie, które sądzę bardziej zobrazuje
    sytuację: czy jeżeli jadąc samochodem zbyt szybko, nagle z ukrycia
    wyskoczy policjant i każe mi zjechać na pobocze po czym wlepia mandat
    za prędkość - to jest ok? Fakt, nagiąłem prawo, ale policjant
    też, bo wiadomo że radiowóz musi być widoczny. Jemu uchodzi płazem
    a ja mam płacić?

    Albo gdy tak samo - jadę za szybko i stoi pan policjant z radarem.
    Stop, policja, posterunkowy Jan Nowak, przekroczył pan prędkość.
    Super, a ma pan licencję na radar? Nie? No to do widzenia.

    Rozumiem że w obydwu przypadkach zapłaciłby karę? Chylę czoła...

    Gdyby kontrola biletów odbyła się tak jak powinna, czyli podczas gdy
    autobus jest pomiędzy przystankami - nie cudowałbym, bo ja zawiniłem
    i po sprawie... Ale gdy ktoś mnie bezczelnie zatrzymuje na moim
    przystanku, ma w d*** moje prawa jako obywatela, no to wybaczcie...
    rolę popychadła zakończyłem na 4 klasie podstawówki...

    Ale ogólnie piszesz do rzeczy, trochę idealizujesz, ale nic to... Mam
    natomiast pytanie, bo widzę że jesteś dosyć dobrze zorientowany.
    Skoro obydwie strony, jak to się mówi - "dały dupy", to czy mogę
    sobie pozwać kanara o niesłuszne zatrzymanie mnie? Tak żeby pan
    "król życia i smierci" kanar w wyniku zadośćuczynienia ze swoich
    pieniążków pokrył koszt?

    Nie chodzi tutaj o kasę, bo 100 pln nie jest jakimś Bóg wie jakim
    wydatkiem, ale chodzi o równowagę w przyrodzie i sprawiedliwość.
    Jak wszyscy to wszyscy.

    Pozdrawiam

    PS. Też kiedyś zatrzymało mnie SOK za przechodzenie przez tory, a
    że doskonale sobie zdawałem sprawę że to jest zabronione i z daleka
    ich widziałem, nie uciekałem ani się nie stawiałem, bo wszystko
    było fair.W pzrypadku kanara - nie było.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1