eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomalowanie włosów w gimnazjumRe: malowanie włosów w gimnazjum
  • Data: 2005-01-04 21:17:19
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

    > > Leży w domu, dziecko samo weźmie. Nie mam podstaw zabronić, według Ciebie.
    > No, w sumie Twój samochód stoi też nei pilnowany przed blokiem. :-)

    Cukierek przypuśćmy nie mój. Babcia dała.

    > Jakie zadałeś pytaniem, taką dostałeś odpowiedź.

    Czyli co - złe pytanie i zła odpowiedź, czy dobre pytanie i dobra odpowiedź?

    > Zajrzyj do postu, w którym
    > przywołałeś podstawę prawną i upewnij się, czy aby na pewno podałeś Art.
    > 95§1, 2 i 3 oraz art. 96? Bo mój czytnik twierdzi co innego, ale może jest w
    > błędzie.

    Wystarczy to, co podałem.

    > A pytałeś tych prawników, jaka jest podstawa prawna zabronienia malowania
    > włosów?

    Zakaz farbowania włosów przez wychowanka podlegającego zakładowej pieczy
    wychowawczej ma te same podstawy prawne, co zakaz zjedzenia cukierka.
    W przypadku nauczyciela art. 4 u.s.o., art. 6 k.n. i art. 12.2 k.n.

    > Bo albo jakiś kontratyp się znajdzie

    Np. w przypadku zakładowej pieczy wychowawczej kontratyp działania w ramach
    uprawnień i obowiązków służbowych.

    > Ale to nie ma to bezpośredniego przełożenia na szkołę, czy inną placówkę
    > wychowawczą.

    Ma przełożenie na rodziny zastępcze, rodzinne i państwowe domy dziecka,
    placówki wypoczynku, internaty, ma i na szkołę. Mogą zakazać słodyczy, mogą i
    farbowania włosów.

    > Zwłaszcza, gdy wydaje zakazy czy nakazy, które tak naprawdę wcale
    > nie mają na celu zapobieżenie bezpośredniemu niebezpieczeństwu czy
    > zachowaniu porządku

    Wychowanie to jedna z trzech _podstawowych_ funkcji szkoły. Nie ograniczaj
    wbrew prawu zadań szkoły do kwestii porządkowych i stanów wyższej
    konieczności.

    > i nie znajdują oparcia w woli rodziców.

    W mojej woli znajdują. Chcę szkoły, gdzie nie panuje dowolność co do stroju i
    wyglądu. Moja wola wystarczy do tego, abym miał prawo szukać szkoły, w której
    nauczyciele mają podobne do moich poglądy na wychowanie, w której będą
    uczniom dawać takie zakazy i nikt nie będzie miał prawa tego kwestionować.

    > W tym konkretnym
    > wypadku, wszak zakaz farbowania włosów nawet nie ma oparcia we władzy
    > rodzicielskiej, bowiem nikt rodziców pytającej nie pytał, czy wyrażają na to
    > zgodę, albo czy się sprzeciwiają.

    Zasadniczo przecież nie wszystko w szkole musi mieć oparcie w woli rodziców,
    bo to nie umowa o świadczenie usług (jak rozumiem ze swoich twierdzeń
    o "zleceniu" się już chyłkiem wycofałeś?).

    > Moim zdaniem szkoła obligatoryjnie takiego zakazu wydać nie może.

    Skarż więc te wszystkie katolickie szkoły, które takie zakazy wydają (ba!
    nawet je mają oficjalnie wpisane do statutów), skarż te wszystkie szkoły
    publiczne, w których obowiązują mundurki. Życzę powodzenia.

    > I by nie bić tej piany w nieskończoność, to albo podaj solidną podstawę
    > prawną z której może taki zakaz wynikać, albo przyjmijmy, że mamy odrębne
    > zdania i tyle. Bo ja dopuszczam pogląd, że mogę się mylić, no ale bym
    > zmienił zdanie, to trzeba jakiegoś konkretnego argumentu, nie zaś mglistych
    > i ogólnych przepisów, z których wynika, że szkoła ma obowiązek opieki.

    Są tak samo mgliste i ogólne jak art. 95 k.r.o. Wszystkie działania opiekuna
    uzasadnione jego podstawowymi zadaniami wobec dziecka oraz jego dobrem,
    niewykraczające poza ramy tych "mglistych i ogólnych" przepisów i
    nienaruszające wyraźnego prawnego zakazu są zgodne z prawem.

    > ma i to nie ulega wątpliwości. I ma na tej podstawie oczywiście prawo
    > wydawania nakazów, zakazów i poleceń. I podstaw prawnych do tego znajdziesz
    > masę.

    Ano właśnie. Nie wiedzieć czemu tylko wyłączasz z tych zakazów i nakazów te
    dotyczące farbowania włosów, stroju i wyglądu.

    > a na to podstawy prawnej nie znalazłeś, a ja również nie znam.

    Nieprawda, znalazłem (p. wyżej).

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1