eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolicencja własnego programu komputerowego › Re: licencja własnego programu komputerowego
  • Data: 2008-10-21 18:37:25
    Temat: Re: licencja własnego programu komputerowego
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Paweł S. pisze:
    >>> * czy lepiej tłumaczyć taką licencję na polski, czy zostawić ją w postaci
    >>> oryginalnej, zmieniając tylko
    >>> niezbędne dane?
    >> A jaki jest język grupy docelowej?
    > W praktyce polski, chociaż uzywać i przerabiać może każdy.

    No to masz odpowiedź.

    >>> * jak się ma licencja w j. angielskim do prawa w Polsce?
    >> A jaki jest język urzędowy w Polsce, hmm?
    > To ciekawe czemu wiele programów używanych w Polsce ma licencję po
    > angielsku...

    Z tego samego powodu, dla którego wiele urządzeń używanych w Polsce nie
    ma polskiej instrukcji obsługi - zostały nabyte pod jurysdykcją innego
    państwa.

    >>> * co z zapisem "Neither the name of the <ORGANIZATION> nor the names of
    >>> its
    >>> contributors", skoro to ja jestem jedynym twórcą programu i nie
    >>> organizacją?
    >> Uzupełnij/przetłumacz stosownie do sytuacji.
    > Tylko bez sensu jest tłumaczenie całej licencji, skoro ktoś zadał sobie trud
    > stworzenia takowej i zrobienia szablonu dla innych...

    Twój wybór.

    >>> PS. Wiadomość jest też na pl.comp.programming gdzie nie doczekałem się
    >>> odpowiedzi.
    >> Pewnie jeszcze nie przestali się rechotać ;->
    >>
    >> PS: ROTFL
    > Ja w mojej wypowiedzi nie widzę nic śmiesznego,

    Wiem. To część problemu. Twojego.

    > a o prawie nie mam pojęcia
    > więc zwracam się z problemem do grupy.

    Sęk w tym, że twój problem nie jest problemem prawnym.

    > Twoja wypowiedz moim zdaniem nie wyjaśnia niczego

    Co ślepemu po oczach...

    > a i wkład treści jest niewielki więc.. zwyczajnie się
    > nie odzywaj jeśli nie masz nic do powiedzenia.

    Chcesz brutalnie i prosto z mostu? Proszę uprzejmie: MYŚL! TO NIE BOLI!

    Zadajesz idiotyczne pytania, na które sam masz odpowiedź - tylko nie
    chce ci się pomyśleć. Problem nie jest, jak pisałem, problemem prawnym -
    to bardziej twoje lenistwo lub wręcz bezmyślność.

    Chcesz zawrzeć z kimś umowę. W kimś, dla kogo rodzimym językiem jest
    język polski. I chcesz zawrzeć umowę w kraju, w którym językiem
    urzędowym jest język polski.

    To jakiego języka powinieneś używać? Chińskiego?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1