Użytkownik usenetuser napisał:

> Dokonalem skopiowania pliku, ale nie znam jeszcze 'calej prawdy' o tym
> pliku, ktory wcale nie musi okazac sie plikiem audio, a moze byc wirusem o
> takiej nazwie. Do czasu, gdy nie odtworze tego pliku (Ad.5) nie powinno
> byc to przestepstwem (dokonaniem) bo nie wiadomo co to jest za plik. W
> chwili obecnej jest to tylko 'jakas (za)wartosc binarna'.

również teoretyzuję
Twój czyn może być potraktowany jako usiłowanie dokonania czynu, które
jest karane w zasadzie tak samo jak czyn.

Zauważ,że ściągając ten plik, ściągasz coś konkretnego, czego wcześniej
szukałeś. Wiec masz zamiar (tak wygląda z okoliności) posiadać jakiś
okreśłony utwór.

> MYSL: Czy lamie prawo sciagajac ten plik (nie odnosze zadnej korzysci),
> czy sluchajac tego pliku?

j.w.

> PYTANIE: Czy jezeli teraz usunalbym ten plik z dysku, to oznaczaloby ze
> nie zlamalem prawa, gdyz nie poznalem zawartosci tego pliku, a jedynie go
> widzialem?

to chyba czynny żal byłby, ale nie chce mi się juz zastanawiać o tej
porze :-)

> Mam nadzieje ze nie przegialem, ale ciekawi mnie czy sciaganie utworow
> jest nielegalne, czy ich sluchanie.

mam nadzieję, że wyżej znajdziesz odpowiedź