eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokto dziedziczy - zgłupiałem...Re: kto dziedziczy - zgłupiałem...
  • Data: 2013-12-07 23:42:01
    Temat: Re: kto dziedziczy - zgłupiałem...
    Od: Dezeusz <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-12-04 21:21, witek pisze:
    > Jacek Klepak wrote:
    >> On 2013-12-04 18:00, witek wrote:
    >>>
    >>> a jakbyś się zdecydował spadek odrzucić, to wypadałoby tych braci
    >>> powiadomić, że teraz ich kolej.
    >>> A może gdzieś jest testament, gdzie ojciec cię wydziedzicza?
    >>>
    >>> sie prawnik rozmarzył i tyle.
    >>>
    >>>
    >>
    >> Nie ma żadnego testamentu, co więcej, praktycznie nie ma żadnego majątku
    >> poza jakąś ułamkową częścią jakiejś ziemi... robię to tylko po to, żeby
    >> z resztą rodziny (właściciele pozostałych "ułamków") jakoś się dogadać,
    >> bo wartość i pieniądze z tego będą prawie żadne.
    >>
    >> Co gorsza, o ile radcę zrozumiałem, to po to się ich wpisuje do tego
    >> oświadczenia o nabyciu spadku, że np. mieszkanie, które zostało mi
    >> podarowane (aktem notarialnym) przed upływem 5 lat od śmierci też
    >> wchodzi w masę spadkową i niby bracia mają "mieć coś do tego" ale
    >> niesety do końca nie zrozumiałem co... mogą chciceć kawałek, spłaty
    >> kawałka mieszkania czy cokolwiek? Przecież to bez sensu - bracia nigdy
    >> nic do mieszkania nie mieli, to był majątek ojca i ex-żony ojca.
    >
    >
    > chodzi o zachowek.

    Chodzić mogło o zaliczenie darowizny na poczet schedy spadkowej, ale i
    tak do stryjów się nie stosuje, bo spadkobiercami nie są.

    >> Prawdę mówiąc, w tym momencie i z tego co prawnik naświetlił, to chyba
    >> było by lepiej sprawę po prostu olać i poczekać pół roku na "automat" ze
    >> spadkiem wprost...
    >>
    >
    > nic to nie zmienia bo sprawę spadkową i tak trzeba odbebnic.
    >
    > Masz dwie wersje.
    > bierzesz akt zgonu, rozwodu, swoj urodzenia i idziesz do notariusza i
    > załatwiasz wszystko w jeden dzien, ale drożej.

    U notariusza potrzebujesz jeszcze zaświadczenia o numerze pesel
    spadkodawcy (uwaga - powinno być wydane bezpłatnie przez urząd meldunkowy!):
    http://notariusz-centrum-warszawa.pl/czynnosci-notar
    ialne/poswiadczenie-dziedziczenia/

    Całość kosztów u notariusza nie przekroczy pewnie 500 zł.

    NB notariusze mogą Cię skasować dopiero przy czynności - czyli jakbyś
    zaczął od pytania w kancelarii notarialnej, to nie dość, że dostałbyś
    informację prawidłową, to jeszcze za darmo (takie sprawy to podstawa ich
    fachu, nie muszą guglać ;)).

    > Druga wersja składasz wniosek do sądu spadku , opłata stała nie pamiatem
    > ile i czekasz.

    100 zł i parę miesięcy (czas zależy od miejsca, od 2 do 6).


    > wez googlnij "jak napisac wniosek o stwierdzenie nabycia spadku" i
    > bedziesz madrzejszy niz ten prawnik

    Zależy na co trafi, więc raczej należałoby stwierdzić - będzie nie
    głupszy niż prawnik :P

    pozdr
    DeZ




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1