eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokodeks dorogowyRe: kodeks dorogowy
  • Data: 2003-04-12 23:19:54
    Temat: Re: kodeks dorogowy
    Od: andrzej <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W artykule <0VWla.192159$fH1.1779171@news.chello.at> SzerszeN napisał(a):
    > jak juz ktos wspomnial, to jest skrzyzowanie rownorzedne, nie ma tam znakow
    > o pierwszenstwie, ani o tym ktora droga jest glowna, a skora tak sa sobie
    > rowne bez wzgledu na ich szerokosc, wiec powinien ustepowac pierwszenstwa
    > tylko w momencie skretu w lewo,
    raczej "nadjezdzajacym z prawej"
    >badz jazdy na wprost, jesli byla taka
    > mozliwosc, jesli skrecal w prawo, to jemu powinni ustapic pierszenstwa ci
    > jadacy z jego lewej strony,
    a co (wedle Twojej teorii:) z pojazdami przekraczajacymi "gabaryty" ;)
    >czlowieka jadacego na pas na ktory on chcial
    > wjechac, jadacego przy lewej krawedzi nie powinno tam byc,
    nie powinno byc wielu rzeczy. "On" (ten "skrecajacy w prawo") mial obowiazek upewnic
    sie czy ich
    tam nie ma.
    >on w tym momencie
    > lamal przepisy i powinien zachowac szczegolna ostroznosc, dziura jest
    > istotnym elementem, gdyz to ona a nie jego widzimisie zmusila go do zmiany
    > strony jezdni
    >
    > szczerze powiedziawszy to nie mam pojecia jak sie sprawa zakonczy, ale jak
    > dla mnie to wina lezy po obu stronach
    "wina" lezy po stronie "wyjezdzajacego" z lewej, niezaleznie od tego ilu
    "uchybien" dopuscil sie "jadocy z prawej", no chyba, ze mial
    nieszczescie trafic na Slawomira W. (etc.), to wtedy brak apteczki, moze
    przesadzic o "jego" winie:))
    pozdrawiam Andrzej
    ps. Zaciekawilo mnie jeszcze jedno:
    "pierwszenstwo drogi rozpoznajesz po jej szerokosci!?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1