eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawofrankowicze › Re: frankowicze
  • Data: 2018-12-23 15:59:59
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >>> [...]
    >>>>Sprawa jest prosta - ty twierdzisz, ze to ludzie przyszli do banku
    >>>>ze
    >>>>chca hipo w chf.
    >>>>Ja twierdze ze to banki wyszły z tym pomysłem do ludzi.
    >>
    >>> Zdecydowanie.
    >>
    >>> Choc prawde mowiac ... wystarczyloby, zeby ktos napisal o
    >>> oprocentowaniu kredytow w CHF i juz ludzie zaczeliby sie pytac, ale
    >>> co
    >>> z tego - polskie banki zaczelyby mnozyc trudnosci, zagraniczne by
    >>> raczej odmowily z definicji.
    >
    >>Pytac to sie mogą.
    >>Twierdze ze w 90% przypadkach sprzedawca wcisnie kupujacemu to co
    >>chce bo
    >>ma sprzedaz opanowana od a do z. I wie czego sie spodziewac, jakie
    >>watpliwosci bedzie miał kupujacy, jak je rozwiac.
    >>Przeciez to sa schematy cwiczone całkiem sporo czasu.
    >
    > A ja troche watpie.
    > Mowisz, ze ludzie tacy glupi, ze moglbys im wcisnac kredyt w PLN, dwa
    > razy drozszy ?
    > I ze przekonalbys, mowiac, ze jest bezpieczniejszy ?
    >
    Oczywiście. Tak samo jak sprzedawca jest w stanie przekonac ze kredyt w
    CHF jest mega bezpieczny bo przeciez DLATEGO WYBRANO SZWAJCARIE bo ma
    taka stabilna sytuacje!
    Mało tego, ide o zakład, ze po wzieciu kredytu w CHF jakbys przepytał
    ludzi o pewne zaleznosci to spora wiekszowsc nie byłaby w stanie
    odpowiedziec na dzo pytan zwiazanych z tym, co tutaj niektorzy
    przedstawiaja jako wiedza o rynkach finansowych oczywista dla wszystkich.

    Podoba mi sie idealistyczne podejscie prezentowane tutaj przez niektorych
    ale fakty sa zupełnie inne. Czytanie umowy hipo ze zrozumieniem? ROTFL
    Szacuje sie ze 70% ludzi ogolnie słabo rozumie to co czyta... Poczytajcie
    troche o analfabetyzmie funkcjonalnym...
    Zreszta prawie 70% nie czyta w ogole nic, a trzeba pamietac, ze
    Biblioteka narodowa po to aby ten wspolczynnik był na jakims minimalnie
    przyzwitym poziomie bardzo mocno okroiła kryteria - wystarczy ze
    przejrzysz ksiazke i juz zaliczasz sie do czytajacych.
    itd...

    > A juz najbardziej bys przekonal, mowiac, ze nie dasz kredytu, bo nie
    > maja zdolnosci.
    > "I zaprawde powiadam Wam - nie idzcie do tych bankow, co wam kredyt
    > dadza, bo one naciagnac was chca" :-)

    Po cóz miałby tak mowic, skoro wszedzie zdolnosc byłaby liczona tak samo?
    (w sensie bez sztuczek i kreatywnej ksiegowosci)
    >
    > Albo mowiac "nie dam wam 300 tys kredytu, bo za malo zarabiacie.
    > Mozecie dostac 150, wezcie mniejsze mieszkanie, zaplacicie tyle samo,
    > ale bedzie bezpieczniej".
    >
    I co by zrobił taki ktosiek jakby nie miał innego wyjscia?

    > A potem mogloby sie zdarzyc, ze wibor wzrosl, a nie frank stanial :-)
    >
    Cóż, jakos w innych krajach udaje sie dawac kredyty na stały procent...
    Albo takie w ktorych zabezpieczeniem jest nieruchomosc.
    Albo rozwijac rynek mieszkan komunalnych wynajmu etc.

    > Tak czy inaczej - to banki musialy to masowo oferowac.
    >
    >>> Bo niby juz wczesniej kredyty walutowe w polskich bankach byly, ale
    >>> dla przedsiebiorcow, nie dla ludzi.
    >>Pewnie tylko w jakims procencie przedsiebiorców.
    >
    > W niewielkim. Ale jak ktos potrzebuje maszyne za milion $, to
    > potrzebuje milion $, a nie 3 mln zl.
    >
    > Podobnie - nie wiem czy wczesniej by jakis polski bank polskiemu
    > przedsiebiorcy kredyt w walucie dal, ale na budowe hali, co ma
    > kosztowac 3mln PLN.
    >
    Chodzi mi tylko o to, ze nie doszukuj się zrodła problemu w kilku
    przedsiebiorcach którzy kiedys wzieli kredyt walutowy i rozprzestrzenili
    te idee na całym rynku kredytów hipo... To nie oni...

    >>>>Ale zeby nie było - nie dziwi mnie to bo to sa ogólnie maszynki do
    >>>>powtarzania tego co sie nauczyli na kursach sprzedazy.
    >>>>Przykładowo w idea banku na kilkadziesiat osób obsługujących moj
    >>>>rachunek
    >>>>była JEDNA osoba która uczciwie mowiła co i jak. JEDNA!
    >>>>Niestety awansowała do działu kadr...
    >>
    >>> Ale co tak uczciwie mowila ? Nie bierz pan kredytu w CHF, bo jak
    >>> kurs
    >>> wzrosnie, to i rata wzrosnie ?
    >
    >>Akurat załatwiałem z nia inne sprawy a dokładnie kwestie
    >>inwestowania.
    >>Mowie ogólnie, co mowiła, jak przedstawiała warunki, ze mowiła
    >>równiez o
    >>negatywach a nie tylko super optymistyczne pozytywy tak jakby
    >>negatywny
    >>scenariusz nigdy nie mogł się spełnic.
    >
    > Nawet negatywnie mowiac o ryzyku walutowym, mozna nie przewidziec
    > wszystkiego, co sie w 2008 stalo.
    >
    Oczywiście.
    Ale dzis wszyscy madrzy mowia:
    - długoterminowy kredyt tylko w walucie w ktorej sie zarabia
    - waluty zmieniaja swoja wartosc nawet o 100% wzgledem siebie
    - nie mozna liczyc raty na okres 30 lat po kursie z dnia dzisiejszego bo
    to nei ma rzadnego sensu.

    Gdzie byli ci wszyscy madrzy 10 lat temu?
    To jest jakas tajemna wiedza ktorej wtedy banki nie posiadały?

    >>Wiekszosc sprzedawców probuje ci sprzedac produkt z niepewnym zyskiem
    >>tak
    >>jakby ten zysk był w 100% pewny bo rotacja jest tak duza ze wiedza iz
    >>za
    >>rok bede gadał z kims zupełnie innym - zwykli oszusci niestety.
    >
    > Naciagacze.
    > Najwieksi oszusci to pracowali prze laty w Autosystem - ich gadka
    > swoje, a system i umowa swoje.
    > Do tego sam AS tak dzialal, bo trudno bylo znalezc u niego opis
    > systemu czy wzor umowy.

    No własnie. Czy jeszcze masz złudzenia co moze sprzedawca?
    >
    > No ale wracam do kredytu w PLN - to o jakim wzroscie WIBORu ma
    > sprzedawca wspomniec, zeby nie byc oszustem ?
    >
    Bardzo dobre pytanie!
    :)

    >>> Bo chyba nie mowila "zapomnij pan, za rok frank bedzie dwa razy
    >>> drozszy".
    >>O frankach z nia nie rozmawiałem.
    >
    > Jako uczciwa powinna wiec namowic do zainwestowania w franki, skoro
    > one zaraz podrozeja :-)

    Być moze.
    Ale jednoczesnie informujac ze równie dobrze mogą spasc o połowe i straci
    sie połowe oszczednosci.
    I ze te dwie sytuacje sa tak samo prawdopodobne.

    Zbyt duzo mam do czynienia ze sprzedawcami zeby uznac ze ich hurra
    optymistyczne prognozy to wynik pozytywnego nastawienia i braku wiedzy
    :))))


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "TPSA - to ludzka rzecz okradać"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1