-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: mvoicem <m...@g...com>
Newsgroups: pl.soc.prawo
Subject: Re: dwa paragrafy wzajemnie niespójne - jak interpretować
Date: Fri, 07 Mar 2008 00:51:45 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 91
Message-ID: <fqpvto$9s7$1@inews.gazeta.pl>
References: <fqm1rf$1th$1@inews.gazeta.pl> <3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: enx42.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1204847353 10119 83.20.13.42 (6 Mar 2008 23:49:13 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Mar 2008 23:49:13 +0000 (UTC)
X-User: mvoicem
User-Agent: KNode/0.10.5
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:520826
[ ukryj nagłówki ]Jan wrote:
> p.m. pisze:
>
>> Rozumiem o co ci chodzi, ale wydaje mi się że troche zbyt wielką wagę
>> przykładasz do tego ducha prawa :)
>
> Nie kpij sobie z ducha prawa. To jest całkiem
> poważne
Nie kpię sobie. WIem że to jest poważne pojęcie, ale z tego co wiem
intencje prawodawcy rozpatruje się dopiero, kiedy literalne odczytanie
przepisu stwarza wątpliwości. W tym przypadki nie stwarza.
> pojęcie. Chodzi o intencje prawodawcy, czyli
> inaczej - o założenia danego prawa. Co ma ono na celu,
> ale też dlaczego taki a nie inny sposób rozwiązania
> narzuca.
Jak ci już napisano, intencje ustawodawcy były toczka w toczkę takie same
jak to co możesz wyczytać w przepisach.
>
>> (...) Jak ustawodawca może nadużyć litery
>> prawa, kiedy on właśnie tą literę tworzy?.
>
> Nadużycie takie polegać może właśnie na pójściu na
> jakieś niezupełnie jasne co do celu skróty.
> Tutaj nadużyciem jest nierówne traktowanie
> umawiających się stron. Możesz to sobie nazwać
> na przykład prawem źle skonstruowanym, jeśli
> bardziej Ci to odpowiada. Czyli niezgodnym
> z ustawą zasadniczą, która nakazuje umawiające
> sie strony jednakowo traktować.
No dobrze, ale to nie jest nadużycie czegokolwiek, ale nie litery prawa.
Nadużyciem litery prawa by ewentualnie było jakbyś ty w sporze z TU (lub TU
w sporze z tobą) powoływało się na przepis w taki sposób, że byłoby to
sprzeczne z celem tego przepisu. Ale się po prostu nie da żeby ustawodawca
nadużył litery prawa zapisując przepis wbrew swoim intencjom. Po prostu to
jest logicznie niemożliwe :).
>
>> Sąd być może będzie skłonny przeanalizować
>> twoja argumenty pod kątem "ducha prawa", tyle
>> że akurat tutaj ten "duch" jest taki, żeby twój
>> związek z TU trwał aż go świadomie nie zerwiesz :).
>
> Znowu ten uśmiech, wyższości, jak mi się zdaje.
żle ci się zdaje.
> I znowu bezpodstawny. Obowiązuje wszak jednakowe
> traktowanie stron się umawiających. A tu tego
> brak. Duch tej ustawy to załatwienie problemu
> ubezpieczeń obowiązkowych OC. Sposób jest jednak
> naganny, bo jedna ze stron nie musi nic, choć
> umowa się kończy.
Może ci się ten przepis nie podobać (mi też się średnio podoba, chociaż
widzę też jego dobre strony), ale taki on już jest i taki obowiązuje.
I sąd nie będzie wnikał czy przepis jest słuszny czy nie, bo sąd nie jest od
tego (z wyjątkiem TK).
> Uważam, że to umowa powinna
> określać tryb jej rozwiązania, a nie jakaś
> nadrzędna ustawa, która mnie nie była znana
> w chwili podpisywania umowy z ubezpieczycielem.
To że jej nie znasz, nie zwalnia cię z jej stosowania. Poza tym, trąbią o
tym na prawo i lewo w mediach wszelkich, na grupach dyskusyjnych temat
pojawia się mniej więcej 2 razy w miesiącu. Nie wiem jak bardzo trzeba się
nie interesować otaczającą rzeczywistością żeby to przegapić.
> Na zwartej przeze mnie umowie nie ma na ten temat
> ani słowa. A umowa jest na czas określony, czyli
> ograniczony. Czyli po danym terminie nie obowiązuje,
> jeśli nie ma odnośnego paragrafu w tejże umowie.
> Operatorzy telefoniczni tak właśnie robią.
> Dlaczego na okoliczność OC powstała specjalna
> ustawa faworyzująca jedną stronę umów?
Dlatego, że widać ustawodawca uznał że trzeba sobie jakoś poradzić z
gromadami kierowców jeżdżących bez OC. Znalazł taki sposób, dość skuteczny.
A że czasem kłopotliwy dla niektórych. Widać ustawodawca uznał że nasz
kłopot z pamiętaniem o wypowiedzeniu umowy na czas jest mniej ważny niż
kłopot kogoś w kogo przydzwoni ktoś komu nie chciało się/zapomniał
przedłużyć OC.
p. m.
Najnowsze wątki z tej grupy
- Zbigniew Ziobro śmie sugerować "niedostatki niezawisłości" sędzi (wątpliwości co do bezstronności)
- Szpital
- Antifa
- Ciekawy wyrok Sadu Najwyzszego USA
- Spalinki:)
- Kula w łeb
- Pawel S
- zmarła Izyda Goldman
- Sędzia Bartosz Starosta z Justytucji nie potrafi uszanować zmarłych
- Lista afer
- Lista afer
- Lista afer PIS
- Wow...
- Policja nie może się dowiedzieć komu administrator wynajmowal garaż.
- Bursztyn się znalazł
Najnowsze wątki
- 2025-02-25 Zbigniew Ziobro śmie sugerować "niedostatki niezawisłości" sędzi (wątpliwości co do bezstronności)
- 2025-02-25 Szpital
- 2025-02-24 Antifa
- 2025-02-23 Ciekawy wyrok Sadu Najwyzszego USA
- 2025-02-22 Spalinki:)
- 2025-02-21 Kula w łeb
- 2025-02-21 Pawel S
- 2025-02-21 zmarła Izyda Goldman
- 2025-02-20 Sędzia Bartosz Starosta z Justytucji nie potrafi uszanować zmarłych
- 2025-02-19 Lista afer
- 2025-02-19 Lista afer
- 2025-02-19 Lista afer PIS
- 2025-02-19 Wow...
- 2025-02-18 Policja nie może się dowiedzieć komu administrator wynajmowal garaż.
- 2025-02-18 Bursztyn się znalazł