eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodlugosc zycia › Re: dlugosc zycia
  • Data: 2024-05-24 12:28:54
    Temat: Re: dlugosc zycia
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 23 May 2024 22:21:54 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 23.05.2024 o 21:04, J.F pisze:
    >>> Niekoniecznie - ja trafiłem zupełnie zdrowy w czasie umiarkowanej już
    >>> wtedy paniki kowidowej. Z podejrzeniem zawału (mam utrwalony
    >>> fizjologiczny obraz EKG charkterystyczny dla zawału i kardiolog nie
    >>> chciał mnie z przychodni wypuścić wzywając karetkę).
    >>
    >> I to nie są "problemy zdrowotne" ? :-)
    >
    > Nie - taka uroda mojego EKG:P

    Ale może jednak sugeruje jakis problem, tylko na razie ... minimalny ?

    >> No chyba, ze takiego prawdziwego, to jednak na cito, pieprzyc maseczki
    >> i testy ...
    >
    > Mam nadzieję, choć pamiętając co działo się za lokdałnow nie podzielam
    > twojego optymizmu... Tym bardziej że sprawa wyszło jakieś 10 lat temu i
    > zanim zdecydowali że jednak zawału nie mam to spędziłem na sorze 14
    > godzin (ale trzeba uczciwie przyznać że po stronie czerwonej i jakieś
    > tam badania w tym zakresie robili więc po kilku godzinach byli już
    > raczej przekonani że to nie to).

    ale wtedy to chyba bez maseczki, ewentualnie - w tlenowej.

    >>> to kardiolog na sorze przegladał nie mógł się powstrzymać przed
    >>> komentarzem, że nie ma to jak dla pewności zrobić EKG i olać obraz
    >>
    >> No własnie - a jak przechodziłes EKG wczesniej?
    >
    > Normalnie;) Jak już wiedziałem i ktoś pytał to mówiłem że tak mam. Jak
    > nie pytał to nie mówiłem:P

    Nie potrafił zdiagnozować zawału , czy czasem masz poprawne/lepsze
    EKG?

    >>> zawału ni pytając nawet pacjenta czy leczy się kardiologicznie;)
    >>
    >> Hm, chyba wielu zawałowców jest nieleczonych?
    >
    > No ale jak wychodzi w obrazie zawał to należy jednak jakieś kroki
    > poczynić - zaczynając chyba od tego czy przypadkiem nie jestem leczony w
    > tym kierunku a nie olać i dpuścić do pracy.

    No ale jak przywozi karetka zawałowca, to się chyba zaczyna
    leczenie/ratowanie.
    A pacjent wczesniej może nawet nie wiedział, ze ma jakies problemy
    grozące zawałem. To i nic nie leczył.

    > Ale to zwykły lekarz
    > oglądał, choć jak już wiem czego szuać to ja bym znalazł zawałowca po
    > samym EKG, więc lekarz medycyny pracy też powinien skoro zleca badanie
    > żeby dla pewności sprawdzić czy ok:P

    Być może to EKG jest jakies obowiązkowe.
    Choćby po to, zeby wykryc tych z problemami sercowymi wymagającymi
    leczenia :-)

    >>> Także z tą "służbą" zdrowia to różnie bywa;)
    >> Ale w sensie, że potraktowali cię solidnie, czy że mogli zaszkodzić?
    > Gdybym rzeczywiście miał zawał to ujmę tak że mogliby nie pomóc tym
    > czekaniem w maseczce.

    Pewnie tak. Ale może musieli, a może wzięli do serca informację, że Ty
    tak masz, i maseczka ci raczej nie zaszkodzi.
    Zreszta - jakbyś miał zemdlec, to i diagnoza gotowa :-)

    >>> Ja widziałem (a w zasadzie słyszałem dyskusję po fakcie) jak jakiś żul
    >>> którego przywieźli bo w jakiej bójce go zwinęli - nie wie w jakim
    >>> charakterze po prostu im zniknął po "czerwonej" stronie - pewnie po
    >>> prostu wziąl i wyszedl - niby wolno, ale co do zasady strefa czerwona
    >>> jest niedostępna dla postronnych więc ktoś powinien odnotowac że wyszedl;)
    >>
    >> Ja tam nie wiem co to za strefa, ale ...
    >
    > Ta gdzie jak uznają że jest problem to cię zabierają za zanknięte drzwi
    > których pilnuje ochroniarz żeby tam nik nie właził i utrzymują przy
    > życiu zanim na odział zabiorą.

    To ja takich we wrocku nie znam. Drzwi są różne, ochroniarza nie ma.
    Zamki ... od środka raczej się otworzyć da.

    >> musiałby ktos pilnować tych
    >> wychodzących. A wyjsc tam pewnie więcej ..
    >
    > https://www.youtube.com/watch?v=yLmKtqDfIhE
    > Ale to są drzwi wejściowo wyjściowe;)

    Chyba przepisowo, to muszą być co najmniej dwie drogi ewakuacji, więc
    dwóch ochroniarzy.
    A na SOR, to jeszcze podjazd dla karetek, więc trzy ...

    >>> dochodziło się w zupełnie inne miejsce, ale to szczegół - jak się kogoś
    >>> zapytało to powiedział gdzie należy iść. I teraz pytanie - czemu 90%
    >>> tych co dostali kod zielony i czekali na niewiadomo co nie wyposażono po
    >>> prostu w ulotkę z mapką, że 100 metrów w linii prostej znajduje się
    >>> miejsce gdzie powinni się udać? Jedyne co mi do głowy przychodzi to że
    >>> sor jest lepiej wyceniony, ale czy rzeczywiście - chyba ne - więc o co
    >>> chodzi?
    >>
    >> Raczej im nie płacą, jeśli nie było wskazań, ani odpowiednio groźnego
    >> schorzenia.
    >
    > No więc czemu nie mają ulotki z planem szpitala jak tam trafić i nie
    > mówią - panie - pan się tu nie kwalifikuje i będzie pan czekał do
    > usranej (nomenomen) śmierci - niech się pan uda tam, to pana zrobią od
    > ręki do kilku godzin, a tu pana obejrzy po ośmiu godzinach lekarz i
    > wywali za drzwi?

    U mnie mówią.
    Przy czym w zasadzie to "rejestratorki" "wywalaja za drzwi" i odsyłają
    do tego "POZ", 40m dalej.

    Wnioskuję, ze SOR by nie zapłacili za diagnozę, a ten lekarz pewnie ma
    etat płatny z NFZ.

    Jak uzna, ze podstawy są, to wypisze skierowanie na SOR .. i wtedy
    pewnie SOR dostanie pieniądze.


    J.








Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1