eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawocuchnieRe: cuchnie
  • Data: 2023-10-21 20:18:08
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 21.10.2023 o 19:33, A. Filip pisze:
    > Jak rozumiem z punktu widzenia postępowania karnego te notatki są
    > "protezami pamięci" jak policjant ma zeznać pod przysięgą po
    > tygodniach/miesiącach/latach. Źle rozumiem/przedstawiam? No bo niby co
    > grozi policjantowi jak się "minie z prawdą" w notatce ale zezna prawdę?
    > Odpowiedzialność służbowa?

    Przedstawiasz bardzo dobrze. Te notatki mają dwie role. Po pierwsze mają
    ukierunkować postępowanie. Przyjeżdżasz na miejsce. Legitymujesz
    świadków. Często ne ma możliwościowi ich przesłuchiwania. Odjadą. Więc
    zapisujesz, co Ci mniej więcej powiedzieli. Dowodem będzie ich
    przesłuchanie, ale policjant przesłuchujący też powinien wiedzieć, o co
    pytać. W tych notatka jest szereg innych technicznych informacji, które
    dla samego osądu sprawy przeważnie znaczenia nie mają, ale są z
    technicznego punktu widzenia istotne (przykładowo kto zabrał zwłoki).

    Druga rola, to właśnie proteza pamięci. Cywil pewnie raz w życiu robi
    coś na wypadku drogowym. On doskonale zapamięta. Ale policjant robi
    czynności przy kilku dziennie. Jak nie zapisze tego, to pamiętać nie
    będzie. Co do zasady policjant sporządza protokoły stanowiące dowód (np.
    oględziny). Ale czasem może mieć znaczenie coś, co spostrzegł, a czego w
    protokołach nie ma. Nikt nie jest doskonały. Czasem są rzeczy, które na
    początkowym etapie nie wydają się ważne, ale potem może się to zmienić.
    Ja mam nawyk, ze jak wpadam na miejsce zdarzenia, to robię kilka fotek
    wklejanych w notatkę później. Bo na nich jest wszystko. Jak po latach
    okaże się, że krytyczne znaczenie m a to, jakiego koloru były wstążeczki
    przy wiązance kwiatów, a tego ktoś nie opisał w oględzinach, no to będą
    jeszcze w notatce.

    Przed sądem przesłuchanie wygląda tak. Czy świadek coś pamięta? Tak,
    pamiętam, że sporządziłem notatkę. Proszę o odczytanie treści notatki.
    Sędzia czyta to z akt i możesz się odnieść sprostować itd. Ale jak nie
    pamiętałeś dobrze lata temu, to teraz tym bardziej. Częściej sąd
    dopytuje o to, co świadek miał na myśli, jak coś tam napisał, bo czasem
    używa się jakiegoś obiegowego zwrotu, który nie jest dla sądu jasny.

    Odpowiedzialność służbowa najczęściej w ogóle w rachubę nie wchodzi, bo
    te rozprawy rzadko bywają, zanim się wykroczenie dyscyplinarne
    przedawni. Natomiast notatka taka jest częścią akt sprawy, więc podlega
    odpowiedzialności za mataczenie. Ale tylko, o ile ma to w postępowaniu
    znaczenie.

    Przypominam, że wszystko na to wskazuje, że nikt tam w aktach nie
    mataczył i od początku robiono wszystko tak, jak należy. Tylko
    dziennikarze nie zostali doinformowani i czują się z tego powodu
    szczególnie gorzej, w konsekwencji czego imputują fałszerstwa i na siłę
    szukają dziury w całym. Na siłę, bo nikt im nie chce w twarz powiedzieć,
    że od osądzania jest sąd, a nie dziennikarz.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1