eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoco im mozna zrobic?Re: co im mozna zrobic?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " e_gon" <e...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: co im mozna zrobic?
    Date: Sun, 18 Dec 2005 07:15:07 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 50
    Message-ID: <do329r$gs4$1@inews.gazeta.pl>
    References: <do1p29$m4s$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 81.210.63.229
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1134890107 17284 172.20.26.238 (18 Dec 2005 07:15:07 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 18 Dec 2005 07:15:07 +0000 (UTC)
    X-User: e_gon
    X-Forwarded-For: 172.17.0.47
    X-Remote-IP: 81.210.63.229
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:350335
    [ ukryj nagłówki ]

    Romeq <r...@p...fm> napisał(a):

    > mam pytanie, co im mozna zrobic?
    >
    > ------------------
    >
    > W szczecińskim supermarkecie "Lidl" nie sprzedali słodyczy na świąteczne
    > paczki dla dzieci. - Nie chcę pustych półek - oświadczyła kierowniczka
    > sklepu. Klientom zabroniła "na zawsze" zakupów w markecie. Jak w "Misiu"
    > Barei - pisze "Głos Szczeciński".
    >
    > Członkowie Szczecińskiego Stowarzyszenia Sportu i Rekreacji mieli
    > przygotować paczki na święta dla trzystu dzieci. Pojechali do "Lidla".
    Powinna natychmiast zasilić szeregi bezrobotnych bez prawa do zasiłku !!
    > Chcieliśmy kupić słodycze - mówi Krzysztof Ćwikliński, przedstawiciel
    > stowarzyszenia. Pracownicy sklepu kazali nam zapakować towar do wózków i
    > zapłacić w kasie.
    > Stanęli w kolejce do kasy z wózkiem wypełnionym dwustoma torebkami
    > cukierków i 12 kartonami żelków. Gdy większość towaru była już
    > skasowana, pojawiła się kierowniczka sklepu. Kazała nam oddać towar,
    > potem wyszła na zaplecze sklepu, a paragon dziwnym trafem "sam się
    > anulował - opowiada Ćwikliński.
    >
    > Jeden z klientów, widząc zamieszanie, zaproponował, żeby kilka osób
    > kupiło towar i przekazało go przedstawicielom stowarzyszenia. Pani
    > kierownik powiedziała: zabraniam tym państwu kupować w moim sklepie -
    > mówi mężczyzna. - Wraz z ochroniarzem kobieta zabrała nasze wózki i
    > poszła wypakować cukierki na półkę. Nie chciała się przedstawić, ani
    > podać telefonu do przełożonych. Stwierdziła, że to tajemnica firmy.
    >
    > Pan Krzysztof poprosił więc o odmowę sprzedaży towaru na piśmie.
    > Kierowniczka napisała: "Odmowa wykupienia całego towaru (pozostawienia
    > pustych półek)". Na kwicie się nie podpisała. Przedstawiciele
    > stowarzyszenia po raz kolejny usłyszeli, że to tajemnica.
    >
    > Reporterka "Głosu" była w piątek w "Lidlu". Pani kierownik nie miała
    > gazecie nic do powiedzenia. Nie chciała podać nazwiska. Po informacje
    > odesłała na infolinię, gdzie nie sposób się dodzwonić. (PAP)
    >
    > -------
    >
    > Pozdrawiam,
    >
    > Romeq
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1