eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobezstronny lub zbyt madry biegly .. › Re: bezstronny lub zbyt madry biegly ..
  • Data: 2007-06-07 13:04:59
    Temat: Re: bezstronny lub zbyt madry biegly ..
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tu jest ciekawa sprawa, ponieważ odnośnie opiniowania sądowo-lekarskiego
    w sprawach o błędy medyczne nierzadko popełniane są mniejsze lub większe
    nieprawidłowości. A sytuacja powinna wyglądać następująco:
    1.Sąd w toku procesu lub prokuratura podczas śledztwa powinna wystąpić
    do 1 z 11 Zakładów Medycyny Sądowej z wnioskiem o sporządzenie opinii.
    2. Kierownik Zakładu Medycyny Sądowej powinien skompletować zespół
    opiniujący złożony z:
    - samodzielnego pracownika nauki (prof. lub dr hab.) specjalisty
    medycyny sądowej jako przewodniczącego;
    - ewentualnie kilku specjalistów medycyny sądowej;
    - kilku speccjalistów z odpowiednich dziedzin medycyny klinicznej
    (przede wszytskim kardiochirurgii) - najlepiej, żeby jak najwięcej wśród
    nich było samodzielnymii pracownikami naukowymi (prof. lub dr hab.).
    3. Zespół wydaje opinię.

    Teraz problem cudzoziemców w zespole opiniującym - prokuratura może
    zaproponować udział takich osób, o ile to uzasadni.

    Tutaj w grę nie wchodzą np. braki w Polsce osób o odpowiednich
    kwalifikacjach (kardiochirurgów nie brak, a polska medycyna sądowa od
    zarania tej dziedziny w XIX w. cieszyła się zawsze bardzo dobrą opinią
    na świecie).

    Wszelako obie strony powinny tutaj domagać się obecności w zespole
    opiniującym biegłych kardiochirurgów spoza Polski.
    Podejrzany (Mirosław G.), z tego co czytałem, jest w mniejszym lub
    większym stopniu skonfliktowany z kardiochirgami w Polsce (może spoza
    macierzystego Krakowa - biegli stąd odpadają zaś, bo to macierzyste
    środowisko podejrzanego).

    Koejna sprawa to rzekomo odmienne "standardy" w Polsce i Niemczech -
    IMHO to bzdura.
    Zaraz wyjaśnię.
    Standardy medyczne to obecnie w konkretnych przypadkach po prostu zbiór
    metod postępowania wraz z oceną efektywności każdej z nich, oraz tym, na
    jakich podstawach ocena ta jest oparta.
    A różnice w zapleczu finansowo-wyposażeniowym sprowadzają się do tego,
    że w niektórych przypadkach lekarz w Polsce nie będzie mógł wybrać
    najskuteczniejszej metody, tylko mniej skuteczną, ale dostępną (uwaga
    "Mniej skuteczna" nie może oznaczać "nieksuteczna").
    Biegły wydając opinię musi uwzględnić owo zaplecze w danym czasie
    (medycyna się rozwija i standardy ewoluują) oraz możliwości (lub jej
    brak) przekazania pacjenta do lepiej wyposażonego ośrodka - oznacza to,
    że lekarz w szpitalu powiatowym nie popełni błędu stosując gorszą metodę
    niż w stołecznej klinice, ale najlepszą dostępną na miejscu, a stan
    pacjenta uniemożliwiał jego przeniesienie, a równocześnie w zbliżonej
    sytuacji popełni błąd, jeśli z powodu "ambicji" nie zechce przekazać
    pacjenta do innego ośrodka, kiedy takie możliwości istniały.

    Niestety w Polsce (szczególnie w specjalnościach zabiegowych) do dzisiaj
    zachowały się przeżytki tego, że ongiś każdy ośrodekj robił wszystko po
    swojemu na zasadzie wieloletnich przyzwyczajeń, nawet jeśli to było
    niezbyt wartościowe.
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1