eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoankieta, doktorat na University of Berkley, CaliforniaRe: ankieta, doktorat na University of Berkley, California
  • Data: 2007-02-22 14:51:28
    Temat: Re: ankieta, doktorat na University of Berkley, California
    Od: Johnson <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    c...@v...pl napisał(a):

    >
    > Ok, uscislijmy. Wyroki idealnie sprawiedliwe rozumiemy w podobnym tonie, jak
    > maszyny myslace (w sensie Turinga).

    My prawnicy i nie wiemy co to o Turingu nic. Dla czepialskich ja nie
    wiem nic.


    > Innymi slowy: gotowy system jest poddany testowi (szeregu testom). pojedynczy test
    wyglada nastepujaco: 30 zespolow
    > sedziowskich (zespoly sedziowskie, adwokaci itp sa dobrani wedlug klucza
    > oddajacego reprezentatywnosc plci, rasy, narodowosci itd.) zajmuje sie ta sama
    > sprawa. Zespoly pracuja jednoczesnie, w trybie tajnym.

    Jak 30 składów, jednocześnie i tajnie może przesłuchiwać tego samego
    świadka lub stronę, oskarżonego, itd ? A jeśli nie jednocześnie to
    świadek za każdym razem będzie zeznawał nieco inaczej, bo będzie
    zmęczony, będzie słyszał 26 raz to samo pytanie, i tak dalej.

    > Nastepnie 30 protokolow z tych rozpraw plus jeden protokol wynikowy programu
    "digital jugde" przesylanych
    > jest do specjalnej komisji, ktorej zadaniem jest wytypowanie, ktory protokol
    > jest wynikiem pracy automatu. System ktory pomyslnie przejdzie test

    W zasadzie nie powiedziałeś co jest pomyślnym przejściem testu, a co
    niepomyślnym. Będę szczelał: korzystnie jak się wyrok komputera nie
    będzie różnił od innych ? A jak będzie z 10 różnych rozstrzygnięć na te
    31 składów (mnie to by nie zdziwiło, jakby były drobne różnice), to co
    wtedy?

    >
    > Koledzy prawnicy, wyobrazcie sobie, ze przed swietami wolacie do swojej
    > kancelarii pana marka od czyszczenia dywanow. pan marek kladzie odkurzacz
    > pioracy na bok po czym podchodzi do biurka i przegladajac stos dokumentow
    > zglasza uwagi na temat naszej wykladni prawa, interpretacji poszczegolych
    > paragrafow itp. Z pewnoscia dziala w dobrej woli, jest przekonany ze widzial na
    > swiecie juz wystarczajaco duzo aby moc zabrac glos. Jego zachowanie jest jednak
    > powszechnie uwazane za niegrzeczne.

    Rozumiem, że to "grzeczny" sposób stwierdzenia że się na tym nie znamy.
    Czyżby jednak ktoś wymyślił program do przewidywania pogody? Byłby o tym
    huk na cały świat, a jakoś nie obiło mi sie o uszy.

    > Prosze wyobrazic sobie ze system dzialalby z zamieszczonym opisem, i
    > wypowiedziec sie od strony prawniczej, jak oceniacie pomysl jego wprowadzenia do
    > polskiego sadownictwa.
    >

    Chyba już dostałeś odpowiedź. Przeczytaj wątek jeszcze raz.


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1