eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZrzeczenie sie dyplomu ukonczenia studiow › Re: Zrzeczenie sie dyplomu ukonczenia studiow
  • Data: 2009-10-21 18:01:34
    Temat: Re: Zrzeczenie sie dyplomu ukonczenia studiow
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Gosc napisal:
    > Skończyłem "studia" zarządzanie i marketing, z których jestem bardzo
    > niezadowolony.

    To po co na nie szedles? Brak orientacji czy instynkt stadny?

    > Poźniej skończyłem (a właściwie właśnie kończę) prawdziwe
    > studia (elektronikę i telekomunikację), z których jestem bardzo zadowolony.

    Gratulacje.

    > Czy jest jakaś możliwość zwrócenia uczelni dyplomu tych gównianych
    > pseudostudiów zarządanie i marketing?

    Nie. Co najwyzej mozesz wyrzucic dyplom do smieci, podrzec
    lub ostentacyjnie spalic.

    > Nic mi te studia nie dały, kompletnie
    > nic się tam nie nauczyłem, tylko zamarnowałem czas i pieniądze.

    Hm, z ta drastyczna ocena bylbym ostrozny. Zdarzaja sie oczywiscie
    studia smieciowe, ale w przypadku studiow inzynierskich zazwyczaj
    spora czesc problemu lezy po stronie olewajacego studenta.

    > Czy można jakoś zrzec się dyplomu?

    Jezeli spelniles wymogi formalne, to nikt ci go nie odbierze.
    A zrzeczenie sie z twojej strony nie jest mozliwe inaczej,
    jak poprzez nieobnoszenie sie z tym dyplomem.

    > Na odzyskanie pieniędzy za to badziewie nie liczę.

    Jezeli spelniono wszystkie wymogi formalne, to nic nie odzyskasz.
    Jedynie przy przegieciach formalnych mozna sie czegosc dopominac
    vide sprawa lodzkiej AHE.

    > Niech mi ktoś wyjaśni, po co w ogóle są tego typu "studia"?

    Zeby grupa cwaniakow mogla golic grupe frajerow.
    Dygresja: dwadziescia lat temu z populacji mlodziezy 70 procent
    konczylo edukacje na zawodowce, 23 procent na szkole sredniej
    w tym technikach, 7 procent robilo studia. Obecnie studiuje 50 procent,
    co oznacza, ze procz tych, ktorzy kompetencyjnie sa zdolni do studiow,
    studiuja takze ci, ktorzy powinni skonczyc na szkole sredniej i spora
    grupa tych, ktorzy powinni skonczyc na zawodowkach. Ambicje powyzej
    mozliwosci dodatkowo podkrecone przez cwaniakow robiacych na tym
    kase przy glosnym oklaskiwaniu ze strony kolejnych ministrow
    pseudo-edukacji.

    > I dlaczego po czymś takim jak zarządzanie i marketing dają dyplom inżyniera?

    Bo przepisy na to pozwalaja. Bo mozna frajerow oskubac z kasy
    dajac im zludzenia wyksztalcenia.

    > Za co?

    Za odbycie studiow. Za zdanie egzaminu dyplomowego.

    > Teraz kończę drugie prawdzie studia inżynierskie i uważam, że
    > "inżynierowie" po zarządzaniu i marketingu są tylko karykaturą inżynierów.

    A ja patrzac z boku mam wrazenie, ze dostales ostrego ataku
    neofityzmu i dokonujesz czegos pomiedzy samokrytyka i samobiczowaniem.
    Co do jakosci twoich 'prawdziwych' studiow to bylbym ostrozny
    w ocenie, bo dopiero w praktyce wyjdzie, ile jestes wart.

    Znacznie wiekszym skandalem jest to, ze studenci zaoczni
    dostaja IDENTYCZNE dyplomy jak studenci dzienni. Bez zadnych roznic
    i bez zadnych adnotacji, ze studia byly okrojone.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1