> => Więcej na pl.soc.wsparcie.od.krzysia

Wiesz, ja nigdy sie nie ponizalem wyzywaniem ciebie, no moze raz mi
nerwy puscily ... zawsze ci po tym wspolczulem w momencie, jak czytalem
twoje posty, w ktorych ogolnie brakowalo ci argumentow. Teraz tez sobie
mysle: "biedny Stasio, juz mu brakuje pomyslow" ;-)

Cieszylem sie za to w momencie jak zaciekle szukales na googlach czegos,
czego tak naprawde tam nie bylo ;-) Tylko po to, zeby mi udowodnic ze
masz racje. Ale ta racja tak naprawde nie istniala, bo ja ją wymyslilem
specjalnie dla ciebie ... bylo mi cie wtedy żal.

W sumie wiesz chyba juz, ze jest pewna grupka ludzi, ktorzy sie na tobie
poznali, a reszta to grupa, ktorzy cie jeszcze nie znaja ;-) Ale z
konsekwencją dązysz do celu. Jak widze twoim celem jest samotnosc i
wyobcowanie ....

Na koniec tego posta jestem na 100% pewien, ze po przeczytaniu
pierwszego akapitu od razu pomyslales, ze zaraz znajdziesz jakies dwa
posty, w ktorych kogos obrazam, po to zeby mi udowodnic ze nie mam
racji ... a po przeczytaniu ostatniego zamykasz przeglądarkę ...


--
Krzysiek, Krakow