> > Czy mozna jakos wymoc na spoldzielni wymiane tego zaworu szybciej?
Spoldzielnia oczywiscie nie bedzie usuwac grzyba ktory sie
> > pojawil w rogach przy oknie...
>
> Zapewne gdybyś chciała się szarpać prawnie to i tak zanim nastąpiłby
> finał wiosna by już była w rozkwicie. Ja bym odpuścił i zamontował mały
> przenośny piecyk gazowy, taki przykręcany wprost do butli propan-butan
> (nie taki do gotowanie tylko do ogrzewania) i dogrzewał przynajmniej
> pokój dziecka. Relatywnie najtańsze rozwiązanie. Można też np. kupić
> zwykłą małą farelkę elektryczną albo coś w ten deseń. Z droższych
> rozwiązań pozostaje kaloryfer elektryczny.
----------------

Pomysł to może i dobry z punktu widzenia podniesienia temperatury w
pomieszczeniach ale katastrofalny z punktu widzenia efektów
powiedzmy "grzybiarskich".
spalanie gazu powoduje powstawanie duzych ilości pary wodnej a ta zwiększa
wilgotnośc,
przekraczany jest punkt rosy na ścianach zewnętrznych
i woda płynie po wenętrznych ich powierzchniach.
Wilgoć i ciepło tylko tego potrzebuje grzyb i pleśń,
Będzie więc cieplej i "grzybniej".
Nalezy docieplić ściany od zewnątrz i problem sam sie rozwiąże,
a jeżeli to niemozliwe to przyzwyczaić sie do
zimna. Podniesienie temp. wewnątrz przy pomocy
zwyczajnych kaloryferów czy farelki
w przybliżeniu da ten sam efekt co
piecyk gazowy, no może po nieco dłuższym czasie.
W każdym innym wypadku
poniesiesz konsekwencje zdrowotne, zwłaszcza dzieciaki.
widziałem juz wiele takich mieszkań i
tylko docieplac, reszta to zwodnicze półśrodki
i oszukiwanie się,

mądrala