eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZatrudnienie kobiety w ciąży › Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
  • Data: 2012-03-12 10:20:00
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 11.03.2012 23:04, ToMasz pisze:
    >>> masz specyficzny sposób wkładania słów w usta rozmówców. Coś jakby
    >>> człowiek na stanowisku, który nie znosi sprzeciwu, a rozmówce łatwiej
    >>> jest ośmieszyć niż pokonać argumentem.
    >>
    >> Kłamiesz.
    > Nie masz argumentów.

    I znowu kłamiesz. Nałóg?

    >>> Wypadek przy pacy to bardzo specyficzny powód zwolnienia. Samo słowo
    >>> wypadek, jak dla mnie, odsuwa na dalszy plan sprawy finansowe.
    >>
    >> "Gdybym ja zatrudniał i musiał szkolić, zażądałbym zwrotu kasy za
    >> szkolenia w *dowolnym* przypadku niemożności wykonywania pracy."
    >>
    >> Zgadnij, czyją wypowiedź zacytowałem, kłamco.
    > wskaż to kłamstwo, bo zachowujesz się jak przedszkolak

    Wskazałem, kłamczuszku.

    >> A może masz jakiś kłopot ze zrozumieniem słowa "dowolny"?
    > tu masz racje. W jednym słowie "pojechałem". Niemniej jednak znowu jak

    No tak, teraz będziesz się wykręcał...

    > byśmy byli w piaskowicy. Nie napiszesz jak Ty byś sie zachował na
    > miejscu pracodawcy który funduje uprawnienia na wózek widłowy, albo
    > prawojazdy za 2 tyś? PRAWojazdy jest na osobę, a funduje je firma.
    > NApisz jakbyś to zrobił.

    Standardowa procedura to żądanie zwrotu w przypadku rozwiązania stosunku
    pracy (oczywiście z wyjątkiem zgonów) z winy lub na wniosek pracownika
    jeśli ten nie przepracował od szkolenia do rozwiązania umowy określonej
    liczby godzin/dni/miesięcy/whatever.

    >>>> Niezły z ciebie skurwysyn - nic dziwnego, że jak się pojawiasz w
    >>>> okolicy, to ludzie zaczynają przeklinać, nawet przy dzieciach.
    >>> jak juz pisałem wyżej. Nigdy nikogo nie zatrudniłem, sam jestem
    >>> pracownikiem, ale mam wyobraźnie. Tu jej nie masz? Bo kultury napewno
    >>> nie.
    >>
    >> Nie będzie mnie kłamca o kulturze pouczał.
    > dlaczego?

    Bo nałogowo kłamiesz. I wystarczy tylko, że ktoś wytknie jakieś twoje
    kłamstwa lub bycie bezdusznym draniem, a zaraz się nadymasz i zamiast
    merytorycznych argumentów masz jeden uniwersalny - zarzucasz brak kultury.

    Zupełnie jak te oszołomy w USA, które na każde wytknięcie przez rodaków
    łamania praw człowieka zaraz zarzucają "niepatriotyczność". (takie
    kalekie nowe słowo tych oszołomów)

    A'propos kalekich słów: jeśli już narzekasz na kulturę, zwróć uwagę na
    swoją kulturę pisania - uporczywie kaleczysz język!

    > Jak pierdniesz w kościele to dziecko niema prawa zwrócić na to
    > uwagi? JAk juz pisałem - nie znosisz sprzeciwu, własnego zdania u
    > rozmówcy, Brakuje Ci argumentów, przykładów, bo okolica trzęsła przed
    > Tobą portkami.

    ROTFL

    Ale jesteś głupi... I masz zabawne omamy.

    [ciach]

    >>>> Jakieś 6 miesięcy??
    >>> moja żona od 4 miesiąca była na chorobowym, prawie 6 miesięcy
    >>> macierzyński + zaległy urlop. ile razem? minimum tydzień, ale która
    >>> kobieta na to pójdzie?
    >>
    >> Od 4. miesiąca ciąży?? No to może twoja jakieś straszne chucherko (albo
    >> obibok)
    > jakie masz prawo do takiej oceny? Po co te wycieczki rodzinne?

    Nie wycieczki tylko się pytam, co było przyczyną - bo normalna, zdrowa
    kobieta w przeciętnej pracy z reguły może i chce pracować nawet i w
    ósmym miesiącu.

    >> i jeszcze ty jej przy dziecku w ogóle nie pomagałeś, więc
    >> musiała tyle na urlopie siedzieć.
    > tryb przypuszczający czy jak zwykle wiesz lepiej?

    To ty piszesz, ile siedziała na urlopie, na który mogłeś pójść zamiast
    niej ty (no, przynajmniej teraz mógłbyś - ale rozmawiamy o aktualnym
    stanie prawnym).

    [ciach]

    >> Mam duże wątpliwości, czy w ogóle miałeś kiedyś żonę, nie wspominając o
    >> żonie z dzieckiem... Można karmić naturalnym pokarmem bez obecności
    >> matki - sposobów jest tyle i tak znane, że tylko kompletny ignorant w
    >> dziedzinie opieki nad dzieckiem by o nich nie wiedział.
    > Tu mam takie same wątpliwości Co do Ciebie. wiesz że to mleko
    > odciągnięte (sama przyjemność z takim laktatorem)

    Przynajmniej nie gryzie ;)

    > może być raz schłodzone i raz podgrzane?

    I wystarczy.

    > wiesz ile się w ten sposób marnuje? JA wiem,

    Dzielenie na porcje przekracza twoje umiejętności?

    [ciach]

    >>> sam napiałeś raz na jakiś czas ktoś się rozchoruje, pójdzie na urlop -
    >>> jakoś się "pochwyta" A tu nagle 3 babki na macierzyński. Co teraz? nie
    >>
    >> No tak, spisek - specjalnie się zmówią mieć dzieci jednocześnie...
    > spisek czynie. odpowiesz jak to widzisz? Czy jak zwykle inni ludzie nie
    > mają prawa nawet zapytać?

    Najpierw niech ci ludzie nauczą się poprawnie pisać po polsku. Ty masz
    potężne problemy z pisownią słowa "nie".

    A jak chcesz się bawić w wydumane przykłady, to najpierw powiedz co
    zrobisz, jak w firmę podczas zebrania koordynacyjnego trafi meteoryt?

    >>> ma prawa zatrudnić nowych osób do handlu? Co jak mu ta kobitka wróci?
    >>
    >> Ty nie masz nie tylko kultury,
    > bo?

    A skąd ja mam wiedzieć, dlaczego masz takie braki?

    >> ale też tej swojej rzekomej wyobraźni. No
    >> i oczywiście podstaw wiedzy. Zatrudnienia "na zastępstwo" nie są niczym
    >> nowym ani rzadkim.
    > taaaaaak? Rzuć jakimiś przykładami! Samotne stanowisko, wprowadzasz na
    > zastępstwo pracownika który jest kumaty, wie co ma robić, jest
    > odpowiedzialny, wiarygodny? Co ty mu miotłe chcesz dać czy łopate!

    Każdy pracownik może nagle zachorować, mieć wypadek, umrzeć, zostać
    porwanym, dostać inną propozycję. Zajście kobiety w ciążę to tylko jedna
    z wielu możliwości niedyspozycji pracownika.

    Jeśli firma ci się wali, bo jeden z pracowników "zniknął", to znaczy że
    osoba odpowiedzialna za organizowanie pracowników zawaliła sprawę.

    >>>>> tu bym taki pewny nie był. tzn być może to nie sprawa pracodawcy, być
    >>>>> może niema prawa pytać ale jeśli zapyta: czy ma pani jamnika, osoba
    >>>>> właśnie zatrudniana powinna odpowiedzieć prawdę albo odmówić
    >>>>> odpowiedzi.
    >>>>> jak bym to spokojnie podciągnął pod perfidne kłamstwo. Zatrudniać
    >>>>> kogoś
    >>>>
    >>>> Gacie sobie podciągnij.
    >>> bo? bo brakło Ci argumentów?
    >>
    >> Nie. Swoje gacie możesz sobie podciągać. A nie cudze wypowiedzi.
    >
    > Ciachnąć łatwiej, odpowiedzieć trudniej.

    Tobie trudno jest zrozumieć nawet prostą odpowiedź.

    > Mam prośbę. jeśli nie stać Cię na odpowiadanie rozmówcom, to poprostu
    > nie "rozmawiaj" na grupach dyskusyjnych. Zawsze możesz mnie wrzucic do
    > KF-a, i pół usenetu również.

    Dziecko drogie - jeśli tobie się nie podoba jak ja odpisuję, to ty wrzuć
    mnie do KFa. Nie będziesz mi dyktował, kogo filtruję, a kogo nie!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1