eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZastawiony przejazd droga prywatna › Re: Zastawiony przejazd droga prywatna
  • Data: 2009-10-17 21:38:34
    Temat: Re: Zastawiony przejazd droga prywatna
    Od: "pmlb" <p...@d...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> Rezim jak w Korei Polnocnej... zastraszenie totalne... To chyba nawet w
    >> Korei Polnocnej az takiego strachu nie ma. A tu czytam " na wypadek
    >> nalotu BSA..." bo klient zainstalowal cos sobie - strach sie bac.
    >
    > jak otwieralem firme to mialem to mocno na uwadze i bojazliwosc pod tym
    > katem mi zostala
    > za duzo historyjek o bsa sie naslychalem

    he, czyli zastraszanie.

    >
    >> O polici sprawdzajacej TomTomy slyszalem, teraz serwisy z nalotami, za
    >
    > a ponoc nie moga

    Odmowisz? To posadza cie o czynna napasc i jeszcze zastrzela bo byles
    agresywny.

    >
    >> chwile metki na ubranich beda sprawdzane. Rany Boskie. A nucenie melodi
    >> uslyszanej przez okno moze zostac uznane za piractwo i do pierdla... Czy
    >> naprawde piszemy o Polske czy jamis kraju pokroju Salwadoru, Hondurasu?
    >> Gdzie rezim stanowi absolutna wladze.
    >
    > nie jest zle - zobacz co we francji np sie dzieje pod katem ustaw
    > antypirackich.

    Slyszales o chco jednym nalocie na serwis, sklep, prywatna osobe?
    Owszem zwalcza sie handlarzy - ale nie uzytkownikow.

    > piractwo jest zle ale robienie z czlowieka ktory puszcza muze na
    > imprezie - przestepcy....to idiotyzm.

    To jest debilizm! W Polsce -jak dobrze sie rozgladnac- to kazdy kest
    potencjalnym zlodziejem.
    Zamiast stanowic domniemanie niewinnosci robi sie domniemanie winnosci;)

    > zaiks moim zdaniem powinni ujebac przy samej dupie - zrobic porzadne prawo
    > uwzgledniajace prawa autorow i ich klientow a nie prawo robiace z ludzi
    > przestepcow. Albo tantiemy za pszczanie muzyki w sklepie z RADIA!!! toz to
    > debilizm

    Toz mowie, ze Hodnduras, tam jest podobnie! W Boliwi swego czasu nawet
    deszczowki zbierac nie wolno bylo bo byla sprywatyzowana:)) i za zbieranie
    grozila kara jak za kradziez! A dostep do rzek byl dokladnie opisany co
    woplno co nie, i jesli ktos zobaczyl, ze pijesz wode lub o zgrozo! Niesiesz
    w wiaderku z rzeki, mogles stracic wszystko bo policzyli kare tak jak bys to
    robil przez caly rok:)) A woda w Boliwi kosztowala 1/4 srednich dochodow.
    Czy daleko Polsce do tego?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1