W dniu 19.04.2023 o 17:46, Shrek pisze:

> A tu kwiatek wyskauje że "najbardziej narażeni są najmłodsi"

Masz poważny problem. Z głową. Serio.
To nie ja z tym wyskakuję.
Jeszcze nie zauważyłeś, że cytuję ludzi, których wiarygodność w tym
temacie jest lata świetlne większa od twojej?

Nie dyskutujesz ze mną, tylko z tymi ludźmi. Ja się na tym nie znam.
Z ludźmi, którzy mają o tym pojęcie. Dlatego cytuję ich, a nie ciebie.
I ty to doskonale wiesz i rozumiesz, ale brniesz w jakieś poboczne
absurdy, że niby wrzeszczę "wielkimi literami", chociaż nawet pisowska
ameba by się zorientowała, że to był cytat.

> i jak mu zwracam uwagę, że to bzdura

Bzdura, bo ty tak twierdzisz?
Nawet już starsze dzieci rozumieją, że takie twierdzenie bez argumentów
jest śmieszne. O "zwracaniu uwagi" z litości nie wspomnę. Zwracać uwagę,
to ty se możesz wiesz komu.
Jak rozmawiasz z dorosłymi, to przynajmniej spróbuj zachowywać się jak
dorosły zamiast tupać nóżką "bo ja ci zwracam uwagę, bo tak twierdzę".

> i gówno na wejściu daje gówno na wyjściu to
> się burzy, że on tylko bzdury cytuje.

I co ci odpisali jak im zwróciłeś uwagę?

Jestem prawie na 100% pewien, że nie masz pojęcia, czy to są bzdury.
Prawie na 100%, bo może jesteś jakimś uznanym autorytetem w tej
dziedzinie tylko o tym nie wiem. Może nawet nie tyle uznanym, co w ogóle
masz jakiekolwiek o tym pojęcie, oprócz takiego, które obserwujesz przez
okno, czyli gówno na wejściu daje gówno na wyjściu.
Jesteś? Pochwalisz się publicznie swoim dorobkiem naukowym, albo chociaż
zawodowym w tej dziedzinie? Użyj argumentu.

A szury miały rację.
Piotr