eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach › Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
  • Data: 2006-08-08 22:31:32
    Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maciej Bebenek wrote:

    >> Primo: umowy nie mogą być sprzeczne z obowiązującymi przepisami.
    >
    > z jakimi przepisami? brakiem braku podstawy do wydania zakazu? Idąc
    > dalej, nie ma podstawy prawnej do wydania zakazu rozmawiania w kinie
    > przez telefon komórkowy.

    Jest. Przeszkadza się innym w odbiorze filmu czyli tym samym narusza
    czyjeś prawa (ktoś zapłacił za możliwość obejrzenia filmu - bez dodatków
    w postaci czyjejś rozmowy).

    >> Secundo: została przedstawiona jakaś umowa przy zakupie biletu? coś
    >> było do przeczytania, do podpisania?
    >
    > Tak samo, jak w przypadku kupowania biletu komunikacji miejskiej, gazety
    > czy nieświeżego hamburgera w macsyfie.

    O, to twierdzisz, że może się nagle okazać, że czytając gazetę przy np.
    własnym obiedzie, a nie w barze prasowym, mogę łamać jakiś "regulamin
    czytana gazety", hmm? ;->

    Płacę za gazetę - nabywam gazetę.

    MacSyfem mnie nie denerwuj, ale jak np. zamawiam pizzę to płacę za pizzę
    i jem pizzę - nie muszę w celu np. wytarcia ust chusteczką kupować
    Firmowych Ultradrogich Higienicznych Wycieraczek do Ust - tylko mogę
    wyciągnąć z kieszeni własną paczkę higienicznych chusteczek.

    Tak samo idąc do kina kupuję możliwość obejrzenia filmu - i moja umowa
    ustna (no, częściowo pisemna - bilet ;) ) dotyczy tylko i wyłącznie
    rezerwacji miejsca na sali i obejrzenia filmu.

    Nie muszę niczego jeść ani pić, a jak np. seans jest bardzo długi albo
    ja jestem np. diabetykiem i muszę co chwila pojadać (po cichutku) to nie
    jestem zmuszony do "żywienia się" syfem zwykle sprzedawanym w kinach po
    chorych cenach (bo tak szczerze powiedziawszy jeszcze nie widziałem w
    kinowym menu czegokolwiek, co bym dobrowolnie zjadł).

    I na pewno moja umowa z kinem nie obejmuje rewizji osobistej ani nawet
    rewizji bagażu podręcznego - powiedzmy że mam w nim tajne przedmioty i
    musiałbym zabić każdego, kto je obejrzy ;->

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1