Verizon Newsgroups pisze:
>> BTW: ochrona się zorientowała, że przyjechała telewizja (może nie
>> powinni przyjeżdżać podpisanym samochodem ;) ) i "zareagowali":
>> zniknęli. W całym centrum handlowym nie było żadnego ochroniarza.
>> Wyparowali...
>
> Zawsze mnie interesowala kretynska logika, ze do podlozenia bomby,
> musza byc wczesniej wykonane zdjecia..
> Potem zmienilo sie to w mniemanie, ze fotografowanie sluzy do podlozenia
> bomby.

Bo w ogóle supermarketowi ochroniarze i ich szefowie to w większości
przypadków idioci chorzy na władzę - żałośni pogrobowcy ubecji. ALBO
zwyczajnie mają coś do ukrycia - może np. handlują narkotykami albo ich
obiekty grożą zawaleniem.

Oczywiście nie wszyscy - są i porządniejsze firmy, ale tych gorszych
jest zdaje się większość (cóż - szmatławe firmy będą tańsze od tych
porządnych, a każda tandeta jest liczniejsza).

ATSD to sprawców paru zamachów bombowych (zdaje się tych londyńskich)
namierzono dzięki pstrykającym co popadnie fotoamatorom czy innym turystom.

PS: matoł szefujący ochronie Reala w CH Janki (aczkolwiek to inna firma,
jak się okazuje, niż ochrona całego CH Janki) uważa, że fotografowanie w
nocy to "sprawa podejrzana" - cóż, jak jest się prymitywem, dla którego
jedyne "prawdziwe" zdjęcia to gołe panienki w pełnym świetle albo "u
cioci na imieninach" to nic dziwnego ;->