"===Tomy===" <nic@z_tego.com> wrote in message
news:1j1un2wlgnhca$.syhtk4a7s8q1$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 20 Nov 2006 13:01:34 +0100, Daniel Chlodzinski napisał(a):
>> Ale cos Ty sie chlopaka czepil. Nawet jesli mial caly ten szyfrowany
>> dysk pelen muzyki w mp3 to _posiadanie_ mp3 nie jest w Polsce
>> nielegalne.
> Poproszę podstawę prawną.

Primo. Jak piszesz ze cos jest zabronione to sam podaj podstawe prawno, bo
co nie zabronione
dozwolone.
Secundo. art. 23 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, czyli
dozwolony uzytek
osobisty.

> I tutaj jest kulminacyjny zwrot dyskusji.
> Autor nie pisze nic o rozpowszechnainiu, pisze o samym przebiegu akcji.
> To ja zapytuję czy policja idzie do każdego Kowalskiego, którego Nowak
> wskaże w trakcie np. przesłuchania, że ten ma na swoim komputerze muzykę
> MP3?
Masz komputer ? Pewnie masz bo z niego piszesz. Czy chcialbys aby ktos Ci go
zabral na powiedzmy pol
roku ? Pewnie nie, ale z przytaczanych na tej grupie opowiesci wylania sie
przerazajacy obraz.
Policja wchodz do domu aby dokonac przeszukania (szukaja np. plantacji
maryski) i znajdujac komputer
zabiera go jako z rozpedu, bo moze cos znajda. Ja tego nie rozumiem, jakim
prawem policja moze tak postepowac ?
Rownie dobrze moga zabrac TV jak nie znajde za niego rachunku, bo moze
kradziony.
Wracajac do Twojego pytania to policja idzie do kazdego Kowalskiego, ktorego
wskaze BSA, ZTAV czy inna
organizacja. Zgloszenie Nowaka oleja pewnie bo Nowak im nie robi kursow "jak
wykryc pirackie mp3" i "po czym poznac
leganego windowsa" wiec maja go w dupie.

> Głównym celem polskiej policji jest walka z rozpowszechnianiem,
> dystrybucją i czerpaniem korzyści. Czyż tak nie jest ?
Glownym celem polskiej policji jest osiaganie wynikow jak "gora" sie o te
wyniki domaga.
W przypadku policji od zwalczania piractwa komputerowego robota jest o tyle
prosta, ze przy
skali piractwa w Polsce wystarczy zrekwirowac losowo wybrane komputery i ma
sie 99% pewnosci
ze jest na nich soft bez licencji. Gorzej jak sie trafi na jakiegos
legalnego uzytkownika softu, ale i z tym
sobie nasze sady potrafia poradzic zamawiac ekspetyzy, z ktorych wynika ze
czlowiek uzywa softu
bez licencji i dziala na szkode firmy, tu bedzie cytat "General Public
Licence".

Daniel