eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZajecie rachunku bankowego przez komornika i problem z zamknieciem rachunku › Re: Zajecie rachunku bankowego przez komornika i problem z zamknieciem rachunku
  • Data: 2008-09-17 06:53:22
    Temat: Re: Zajecie rachunku bankowego przez komornika i problem z zamknieciem rachunku
    Od: "Jotemwu " <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

    > On Tue, 16 Sep 2008, Michał wrote:
    >
    > > Zajęcie limitu kredytowego?! to chyba bezprawie i lekka bandytka...
    >
    > Może ktoś skomentować, bo to kolejny post z wykrzynikami, a nie
    > widać wskazań "za" ani "przeciw"?
    > Idąc tą drogą, to przecież bank dysponuje u klientów zabezpieczeniem,
    > bo często przy zakładaniu konta każe podpisać jakąś zgodę na
    > BTS czy cóś podobnego, często na kilkanaście lub kilkadziesiąt
    > tysięcy.
    > W zasadzie "może kazać klientowi płacić te pieniądze", nie?
    > A że klient nic nie zrobił, co zgodnie z umową uprawniałoby
    > bank do wystawienia tytułu?
    > No przecież kredytu też nie zaciągnął (*prawo* do kredytu to
    > IMO nie kredyt, mniej więcej tak jak umowa przedwstępna nie jest
    > równa umowie ostatecznej).
    > Jest jakiś przepis odnoście "linii kredytowej"?
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Panowie i Panie. Przepis?
    Toż to całe t.zw. prawo bankowe nie warte jest funta kłaków. Napisano tam
    np. że komornik może zająć tylko tyle co wystaje powyżej 3 średnich
    krajowych. Czy ktoś widział żeby któryś z szanownych komorników się do tego
    zastosował?
    W innych ustawach, kodeksach i artykułach dotyczących egzekucji z rachunku
    bankowego bredzą coś o książeczkach oszczędnościowych panuje więc w tym
    względzie wolnoamerykanka. Ile się da i z jakiego konta się da, J.E.Komornik
    wyszarpuje.

    W mBanku powiedzieli mi, że rachunków stricte kredytowych komornicy nie
    ruszają i faktycznie trzymam tam wszystkie w danej chwili wolne pieniądze,
    żeby naliczali mniejsze odsetki podczas kiedy konto główne mam zajęte.

    Posiadanie kredytu w rachunku to tworzenie jeszcze jednego dziwnego tworu -
    ni to ROR ni to rachunek kredytowy.
    Jeśli w systemie prawnym tkwimy jeszcze w epoce książeczek oszczędnościowych
    to czego wymagać od tych biednych ludźków w bankach i kancelariach
    komorniczych żeby to rozwikłali?


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1