Olgierd pisze:

> Pamiętam jak kole 2000 r. była afera, żona podejrzewała męża o zdradę,
> dogadała się z gościem z Polkomtela (zawsze! ten Polkomtel!), ten jej
> sprzedał treść iluś tam esemesów od męża do baby i nazad.
> Była taka chryja, że aż w prasie pisali.

Była, zresztą nie pierwsza i pewnie nie ostatnia ;-) Oni pewnie lubią
mieć wszystko :-) Zresztą afera z hotelem Marriott i z komórkami też
prawdopodobnie miała coś wspólnego z komórkami z Plusa.


Zresztą zbliżona sytuacja (chyba u wszystkich operatorow) była w
nieodległej przeszłości z bilingami. Oficjalnie trzymali je rok, a
faktycznie... kiedyś udalo mi się (na zlecenie sądu) otrzymać billingi
rozmow przychodzących i wychodzących ze trzy lata wstecz.

M.