eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWzorcowa interwencjaRe: Wzorcowa interwencja
  • Data: 2024-11-18 19:02:33
    Temat: Re: Wzorcowa interwencja
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Ja właśnie wróciłem z lidla w którym ochroniarz wykrzyczał do mnie
    "złodziej!".

    Zawiązałem dziecko na zajęcia do szkoły na 17.00. Mam godzinę to idę z
    buta w tym czasie na zakupy. Wszedłem do Dino, wziąłem dwa musy tymbark
    w siatce jednorazowej przezroczystej. Idę dalej - bo miałem kupić
    jeszcze zielone banany - następny jest lidl, to wchodzę. Znajduję
    banany, nabieram i idę do kasy samoobsługowej. Mam jedną siatkę z
    bananami i drugą z musami z Dino. Kładę na kasie/wadze tę z bananami,
    nabijam kwotę, a drugą siatkę odkładam obok (poza maszynę) bo potrzebuje
    dwóch rąk. Dokonuję płatności, chowam portfel i paragon do kieszeni,
    łapię siaty i idę do wyjścia. Słyszę nagle "złodziej!", oglądam się (z
    ciekawości), a facet łapie mnie za przedramię i mówi głośno "nie
    zapłacił pan". Sklep pełen ludzi.

    Pytam się - jak nie zapłaciłem, jak przed chwilą byłem przy kasie.
    Odpowiada że tylko za banany zapłaciłem, a za drugą siatkę już nie (w
    tym momencie zrobiłem pauzę i wyciągnąłem telefon - dalsza część jest
    nagrana). Odpowiadam że z drugą siatką to wszedłem do sklepu i może to
    sprawdzić na kamerze. On powtarza NIE ZAPŁACIŁ PAN. "Zaprasza mnie" do
    kanciapy. Odpowiadam że ja tam nie wejdę. Chce paragon z innego sklepu.
    Odpowiadam że może na kamerze sprawdzić, a udowadniać że nic nie
    ukradłem to nie muszę. Siatką jest przezroczysta, są w niej dwie rzeczy.

    Z kanciapy wyszła inna pani, zajrzała do siatki i mówi - że takich
    rzeczy u nich nie ma - ochroniarz odpuszcza i mówi że będzie mnie miał
    na oku. Poza nagraniem zapytałem go czy teraz mnie przeprosi, ale się
    nie odwrócił tylko poszedł do kanciapy. Kasy pełne i jakieś komentarze
    lecą, już nie wiem czy do mnie czy nie do mnie. Wyszedłem ze sklepu
    zdenerwowany, zestresowany i z trzęsącą się ręką.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1