eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWzorcowa interwencjaRe: Wzorcowa interwencja
  • Data: 2024-11-18 19:44:04
    Temat: Re: Wzorcowa interwencja
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 18.11.2024 o 19:02, Mateusz Bogusz pisze:
    > Ja właśnie wróciłem z lidla w którym ochroniarz wykrzyczał do mnie
    > "złodziej!".
    >
    > Zawiązałem dziecko na zajęcia do szkoły na 17.00. Mam godzinę to idę z
    > buta w tym czasie na zakupy. Wszedłem do Dino, wziąłem dwa musy tymbark
    > w siatce jednorazowej przezroczystej. Idę dalej - bo miałem kupić
    > jeszcze zielone banany - następny jest lidl, to wchodzę. Znajduję
    > banany, nabieram i idę do kasy samoobsługowej. Mam jedną siatkę z
    > bananami i drugą z musami z Dino. Kładę na kasie/wadze tę z bananami,
    > nabijam kwotę, a drugą siatkę odkładam obok (poza maszynę) bo potrzebuje
    > dwóch rąk. Dokonuję płatności, chowam portfel i paragon do kieszeni,
    > łapię siaty i idę do wyjścia. Słyszę nagle "złodziej!", oglądam się (z
    > ciekawości), a facet łapie mnie za przedramię i mówi głośno "nie
    > zapłacił pan". Sklep pełen ludzi.
    >
    > Pytam się - jak nie zapłaciłem, jak przed chwilą byłem przy kasie.
    > Odpowiada że tylko za banany zapłaciłem, a za drugą siatkę już nie (w
    > tym momencie zrobiłem pauzę i wyciągnąłem telefon - dalsza część jest
    > nagrana). Odpowiadam że z drugą siatką to wszedłem do sklepu i może to
    > sprawdzić na kamerze. On powtarza NIE ZAPŁACIŁ PAN. "Zaprasza mnie" do
    > kanciapy. Odpowiadam że ja tam nie wejdę. Chce paragon z innego sklepu.
    > Odpowiadam że może na kamerze sprawdzić, a udowadniać że nic nie
    > ukradłem to nie muszę. Siatką jest przezroczysta, są w niej dwie rzeczy.
    >
    > Z kanciapy wyszła inna pani, zajrzała do siatki i mówi - że takich
    > rzeczy u nich nie ma - ochroniarz odpuszcza i mówi że będzie mnie miał
    > na oku. Poza nagraniem zapytałem go czy teraz mnie przeprosi, ale się
    > nie odwrócił tylko poszedł do kanciapy. Kasy pełne i jakieś komentarze
    > lecą, już nie wiem czy do mnie czy nie do mnie. Wyszedłem ze sklepu
    > zdenerwowany, zestresowany i z trzęsącą się ręką.
    >

    A jakie widzisz rozwiązanie, aby nie oskarżać klienta i nie dać jawnie
    okradać sklepu?
    Ważyć klienta przy wejściu? ;)


    Robert

    Robert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1