eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTen pan już nigdy okien wybijać nie będzie [sprawę bada/"bada" prokuratura/ziobrotura]Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
  • Data: 2021-08-17 20:28:12
    Temat: Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 17.08.2021 o 16:24, J.F pisze:

    >> O tym nie wiedziałem. Dziwne, że nie daje się wprowadzać ręcznie miejsca
    >> lądowania.
    >
    > Daje sie w FMS, i pilot to zrobil, zreszta lekko blednie.
    > Ale nie ma to wplywu na TAWS. Zreszta to chyba nie jest "miejsce
    > ladowania", co po prostu punkt nawigacyjny.
    > I FMS pieknie na niego prowadzil, ale w poziomie - wysokosc i znizanie
    > to juz zadanie pilota.

    No właśnie ustawienie POI nawigacyjnego, to nie do końca to samo, co
    poinformowanie urządzenia, że planujemy tu lądować i niech nie zawraca
    głowy :-)>
    >>>> Mierzyli odległość od ziemi radiowysokościomierzem, ale nie wpadli na
    >>>
    >>> Mieli co najmniej 5 wysokosciomierzy barycznych, z czego dwa przed
    >>> pierwszym pilotem. Przestawil cisnienie tylko na jednym z nich.>
    >>> A drugi pilot ... nie dowiemy sie - patrzyl na co innego i nie
    >>> kontrolowal wysokosci, czy dobrze widzial co sie dzieje, ale wolal nie
    >>> mowic, bo po co ma sie nagrac przekroczenie minimow. Trzeba wyladowac.
    >>> Szczegolnie ze RW ciagle podaje bezpieczne 100m.
    >> RW podaje odległość od ziemi, a nie wysokość lotu. To nie zawsze to samo.
    > Ale jak masz 100m od ziemi, to nie masz takiej presji wewnetrznej
    > powiedziec "wysokosc decyzji, odchodzimy, olac prezydenta".
    > Tzn w specpulku nie masz, w cywilu ... nie wiem, moze skonczyloby sie
    > to zawieszeniem licencji dla obu pilotow - gdyby ktos zlapal.

    Znam klify o wysokości kilkuset metrów, czy prawie pionowe skały
    kilkukilometrowe. Radiowysokościomierz jest - o ile wiem - mniej
    dokładny od barometrycznych urządzeń. Na jego wskazania maja wpływ
    drzewa, czy jakieś konstrukcje. O ile sprawdza on się na zasadzie
    zaalarmowania, że za nisko, to nie do określania wysokości.

    Ja mam jeszcze jedną własną prywatną teorię. Nie wiem, czy Polacy nie
    zakładali, że Rosjanie będą sabotować lądowanie podając inne ciśnienie
    tak, by pilot przykładowo lecący na 200 metrach w chmurach myślał, ze
    leci na 100 metrach. Utwierdzili się w tym mierząc RW wysokość od ziemi.
    Ale to jest moja koncepcja, a nie wiedza.
    >
    > Tam jest jeszcze inna sprawa - na wysokosci 100m mieli opadania ok
    > 7m/s. Po 14s zakonczyloby sie to katastrofa, tymczasem pilot tak sobie
    > ostro schodzil cos 7 czy 5 sekund.

    Bo oni - i to jest okoliczność na poparcie mojej tezy - lecieli na
    podstawie RW. nie wiedzieli o dziurze, a lecieli równolegle do zbocza
    parowu. Jak policzysz to w ten sposób, to nie wychodzi tak dużo. Potem,
    gdy skończył się parów, to nagle zorientowali się, ze coś jest źle. Oni
    nie patrzyli w ogóle na wysokościomierze baryczne.

    > Jesli zapomnial ze cisnienie przestawil i myslal, ze ma ok 250m, jak
    > wysokosciomierz pokazuje, to mu sie nie dziwie, ale co robil wtedy
    > drugi pilot? Byl czyms zajety, czy modlil sie w milczeniu?
    > Czy sie wpatrywal w RW, a tam wskazowka uspokajajaco stoi ...

    Tam zdaje się kilka rzeczy mieli do zrobienia. Skoro nawigator patrzył
    na wysokość, to on mógł się czymś innym zająć. Może wypatrywał pasa.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1