eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Wypadek - sprawa - co dalejRe: Wypadek - sprawa - co dalej
  • Data: 2018-03-01 18:51:52
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Piotr Rezmer" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:p79b7v$r6r$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2018-02-28 o 22:52, Robert Tomasik pisze:
    >> Teraz zobaczyłem ten post. Najpierw ustalmy stan faktyczny.
    >> Sformułowanie "samochód włączający się do ruchu uderzył w mój prawy
    >> bok
    >> motocykla i nogę" sugeruje, że Ty stałeś, a on w Ciebie wjechał.
    >> Stałeś
    >> zatem jakoś poza polem widzenia kierującego tym pojazdem?

    >Jechałem na wprost główną drogą. Z prawej strony na tę drogę włącza
    >się droga z osiedla (jest na niej ustawiona brama przesuwna z
    >tabliczką droga prywatna). Wyjeżdżający samochód skręcał w lewo,
    >czyli przecinał or mojej jazdy
    >Jechałem gdzieś pewnie w okolicach 40-50 km/h. Zdążyłem tylko
    >zauważyć że samochód rusza, nie zdążyłem ani przyśpieszyć ani zjechać
    >na chodnik. Wyjazd z posesji może mieć ograniczoną widoczność przez
    >słupy i ogrodzenie. Podejrzewam, że kierowca zanim ruszył spojrzał w
    >lewo, potem w prawo i ruszył nie patrząc już na lewą stronę. Inaczej
    >zahamowałby.

    >> Normalnie na zdrowy rozsądek włączający się do ruchu ma ustąpić
    >> drogi
    >> jadącemu już. Jest to tak oczywiste, że przeciwne orzeczenie sądu
    >> wzbudza u mnie zainteresowanie i poszukiwane jakiś dodatkowych
    >> argumentów, których być może nam nie dostarczyłeś.

    >Oskarżony powiedział, że wyprzedziłem wolno toczący się samochód. Nie
    >wykluczam tego że wcześniej wyprzedziłem inny pojazd. Jednak z tego
    >co pamiętam (chyba że mam zwidy - po uderzeniu straciłem
    >przytomność), jeszcze przed uderzeniem, jechałem jakiś czas swoim
    >pasem ruchu.
    >Brak jest świadków, którzy potwierdziliby to że wyprzedzałem w
    >miejscu wypadku inny pojazd.

    Powinno sie chyba dac ustalic, czy jechales prawym pasem czy lewym.
    Ustawienie pojazdow bedzie inne, po wyjezdzie z bramy to on juz bedzie
    skrecal.
    No chyba, ze jak to motocyklista - srodkiem jechales.

    Nie ma swiadkow ? A ten wyprzedzany pojazd ?
    Poza tym jesli wyprzedzales blisko zdarzenia, to musialby zajechac
    droge temu wyprzedzanemu.

    >Dodatkowy zarzut, jest taki że naruszyłem obowiązujący na odcinku
    >drogi zakaz wyprzedzania. To jest trochę prawda, trochę nieprawda.
    >Opierając się na przepisach PoRD można byłoby uznać że zakaz
    >wyprzedzania dotyczy tylko jednego kierunku jazdy. W miejscu wypadku
    >znaki poziomie to linia przerywana. Natomiast jest problem z jednym
    >znakiem B-25 (zakaz wyprzedzania) który jest umieszczony przed
    >skrzyżowaniem z drogą która jednak nie jest w pełni utwardzona (choć
    >ciężko to stwierdzić) - czyli nie jest to skrzyżowanie odwołujące
    >znaki. Z kolei jadąc w przeciwnym kierunku, to tutaj już nie ma
    >żadnego znaku B-25 który zakazywałby wyprzedzania.
    >To jest miejsce wypadku
    >(https://www.google.pl/maps/dir/52.1521061,21.18765
    07//@52.1518543,21.1877312,18z/data=!4m2!4m1!3e0)
    > - wylot ul. Wiślanych Pól.
    >Jechałem w kierunku centrum Warszawy.

    Jechales Walem Miedzeszynskim ?
    To ten znak stoi jeszcze przed ulica Werbeny, do Wislanych Pol sporo
    skrzyzowan z drogami publicznymi ... ale wszystkie podobnie
    podejrzane.

    Ale skoro byla sprawa, to pewnie i byla opinia bieglego - musial cie
    chyba zdrowo obsmarowac, skoro policja, prokurator i sad uwazaja cie
    za winnego.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1