eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Wypadek - sprawa - co dalej › Re: Wypadek - sprawa - co dalej
  • Data: 2018-03-02 00:34:36
    Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 01-03-18 o 17:54, Piotr Rezmer pisze:

    > Oskarżony powiedział, że wyprzedziłem wolno toczący się samochód. Nie
    > wykluczam tego że wcześniej wyprzedziłem inny pojazd. Jednak z tego co
    > pamiętam (chyba że mam zwidy - po uderzeniu straciłem przytomność),
    > jeszcze przed uderzeniem, jechałem jakiś czas swoim pasem ruchu.
    > Brak jest świadków, którzy potwierdziliby to że wyprzedzałem w miejscu
    > wypadku inny pojazd.

    Przy takim opisie trudno cokolwiek powiedzieć i sąd pewnie zastosował
    domniemanie niewinności. Oczywiście zastanawiające jest, gdzie zatem
    podział się ów wyprzedzany pojazd? Bo byłby świadek.

    Jeśli faktycznie wyprzedzałeś samochód, a on z bramy postanowił zdążyć
    jeszcze przed tym pojazdem, to "wyskakujący" z za tego pojazdu motocykl
    mógł go zaskoczyć - nawet, gdyby wyprzedzanie tu byłodozwolone. Jeśli ów
    samochód miał zamiar skręcić do osiedla i zatrzymywał się celem
    wypuszczenia wyjeżdżającego (bo tam chyba wąsko i obydwaj przez bramę by
    nie przejechały) to niestety moim zdaniem wyprzedzałeś w miejscu
    zabronionym. Poszukiwanie dziury w całym w postaci dróg odwołujących ten
    zakaz jest w mojej ocenie bez sensu. Gdyby którąkolwiek z tych
    dochodzących z prawej strony "dróg" uznać za publiczną, to wobec braku
    znaków "Ustąp",czy "Stop" wyjeżdżający miałby pierwszeństwo - co jest
    dość niedorzecznym pomysłem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1