eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek i dziwne konsekwencje › Re: Wypadek i dziwne konsekwencje
  • Data: 2005-09-04 23:12:54
    Temat: Re: Wypadek i dziwne konsekwencje
    Od: "Bizon" <b...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dffo1r$7ot$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Bizon" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
    > news:dffgt8$kia$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > >
    > > Do ich wezwania po czasie pojechali policjanci zaraz po szkole, do
    > > brata i kolegów odzywali się wulgarnie, zupełnie nie było żadnych
    > > procedur.
    >
    > Skąd wiecie, że zaraz po szkole? Zresztą Ci zaraz po szkole są lepsi,
    > bo potem się człowiek uczy niektóre rzeczy robić na skróty. Więc to
    > akurat żaden argument. Co do odnoszenia wulgarnego, to podejrzewam, że
    > z czegoś musiało wynikać, a poza tym co to ma wspólnego z meritum
    > sprawy.
    >
    > > A cala rodzina dowiedziała się o całym zdarzeniu dopiero
    > > gdy ci policjanci odwieźli brata do domu.. Właściwie nie do domu
    > > tylko do mojej miejscowości, a brat sam szedł do domu.
    >
    > No to jak się już dowiedziała, to czemu nie drążono sprawy dalej?
    > Wożenie nieletniego wbrew jego woli jest przestępstwem samym w sobie.
    > Należało złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Natychmiast! Wówczas
    > można było przesłuchać 14-to latków i załóżmy szukać potwierdzenia ich
    > zeznać w dowodach materialnych, czy weryfikując składane osobno
    > zeznania. Przykładowo mikrośladach we wnętrzu pojazdu - te utrzymują
    > się wiele tygodni (ale nie lata). Jak sprawca by wyjaśnił ich
    > istnienie nie przyznając, ze "więził" malców w pojeździe?
    >
    > Jeśli sprawca kolizji był z odległej miejscowości i nie był znany
    > 14-to latkom, to kolejnym dowodem była by ich wiedza o miejscu jego
    > zamieszkania. Gdyby opisali miejsce zawracanie pojazdu, to być może
    > znaleziono by tego ślady. Zresztą to już gdybologia. To wszystko było
    > do wykonania rok temu.
    >
    > Teraz, to przed sądem z łatwością można podnieść zarzut, ze 14-to
    > latki wymyśliły sobie bajeczkę, jak się dowiedziały, że mają się
    > zrzucić na nowy samochód. Trzeba by było naprawdę konkretnych dowodów,
    > by to wygrać. A ja nie wierzę w konkretne dowody po roku.
    >
    Witaj!
    O tym jak postapili policjanci wiem, gdyz mam znajomego na
    komendzie. Ale pominmy to.. Wiec czy cokolwiek sie da z
    tym zrobic? Podwazyc orzeczenie bieglego? Zweryfikowac
    kosztorys wydany przed ubezpieczalnie? Przypominam ze
    wlascicielem samochodu byl pracownik tej ubezpieczalni.. Wiec
    mozliwe jest ze nie wszystko sie zgadza.. Pozatym na jakiej podstawie
    brat jest winny, skoro to na niego czolowo najechal pojazd?

    Pozdroo
    Karol


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1