-
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.POSTED!not-for
-mail
From: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
Newsgroups: pl.soc.prawo
Subject: Re: "Wymuszenie" zerwania umowy współpracy
Date: Wed, 12 Oct 2011 22:45:24 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 178
Message-ID: <j74u91$5gd$1@news.onet.pl>
References: <j7289q$bed$1@news.onet.pl> <j729re$gao$1@news.onet.pl>
<Pine.WNT.4.64.1110121218370.2148@quad> <j7410f$nkm$1@news.onet.pl>
<Pine.WNT.4.64.1110121606550.3176@quad>
NNTP-Posting-Host: 89-76-177-154.dynamic.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1318452321 5645 89.76.177.154 (12 Oct 2011 20:45:21 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 12 Oct 2011 20:45:21 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:7.0.1) Gecko/20110929 Thunderbird/7.0.1
In-Reply-To: <Pine.WNT.4.64.1110121606550.3176@quad>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:689846
[ ukryj nagłówki ]W dniu 12-10-2011 16:34, Gotfryd Smolik news pisze:
> Inaczej: każda umowa nienazwana dla potrzeb analizy musi zostać
> rozłożona na czynniki pierwsze, czyli przepisy którym podlega.
> Żeby jasność była: jest dla mnie oczywiste wskutek przeczytania
> iluś tam wyroków NSA, w tym takich w którym onże sąd zwracał
> USowi uwagę, że on nie jest on wymyślania umów, a od właściwego
> przypisania podatków do poszczególnych "zdarzań podatkowych",
> które określa się właśnie w oparciu o prawo cywilne.
Nie dziwi mnie to, biorąc pod uwagę schematyczność i pewnego rodzaju
"prostactwo" w myśleniu US i innych urzędów, jak również autonomię
prawną organów podatkowych, które dla swoich potrzeb (a właściwie
potrzeb państwa) przełamuje wszelkie reguły i ustalony porządek prawny.
Przykładem może być spółka cywilna, która na gruncie prawa cywilnego
jest umową, a nie podmiotem, natomiast dla US jest podatnikiem - czyli
podmiotem. Chore! Idąc tym tropem dla organów podatkowych marchewka może
być owocem, ślimak - rybą (to urzędasy z UE), a umowa pożyczki - darowizną.
> Patrz wyżej.
> Przyjęcie takiego założenia może skutkować uchylaniem się
> od podatku ;)
A to nie mój problem - że tak powiem :) Nie stawiajmy świata na głowie
tylko dlatego, że według "widzimisie" US kura jest psem, a drzewo -
elementem natury nieożywionej.
> Żeby uprzedzić: zapobiega temu dość skutecznie przepis, który
> jasno i wyraźnie określa, że do innych umów o świadczenie
> usług stosuje się przepisy dotyczące zlecenia.
> Skutki ma zarówno cywilne jak i owe podatkowe.
> I teraz do skutków cywilnych: ważne jest, aby wyłączyć wszystkie
> te elementy, które *nie podlegają* pod zlecenie.
> A nie mając orientacji w franczycie nie mam pojęcia czy i co
> wyłącza ją spod działania przepisów o zleceniu, ewentualnie czy
> coś wyłącza tylko elementy takiej umowy pozostawiając inne.
I to jest pułapka, tzn. art. 750 KC i dążenie do "uproszczenia" świata w
ten sposób, że to czego nie znamy definiujemy przez pryzmat tego, co już
znamy.
Błędny schemat wygląda mniej więcej w ten sposób. Każda umowa polega na
"zrobieniu czegoś". Jak na przeniesieniu własności - to sprzedaż, jak na
wybudowaniu budynku - to roboty budowlane, jak na zrobieniu dzieła - to
o dzieło, jak na udostępnieniu do korzystania - to najem itd. Jak
"zrobienie czegoś" nie pasuje do żadnego modelu umowy z KC, to jest to
"świadczenie usług nieopisane gdzie indziej", czyli art. 750 KC, czyli
przepisy o zleceniu. A to błąd! W ten sposób, każdą umowę można by
ostatecznie "zredukować" do świadczenia usług i zlecenia.
Dlaczego błąd? Bo o podobieństwie umowy nienazwanej do umowy nazwanej
nie może decydować występowanie jednego tylko świadczenia
charakterystycznego dla umowy nazwanej, np. przeniesienie własności albo
wykonanie obiektu budowlanego. Liczy się całość zobowiązania, a więc
wszystkie świadczenia stron i ich układ. Przeniesienie własności może
występować w sprzedaży, zamianie i darowiźnie. W pierwszej umowie jest
odpłatność, w drugiej świadczenie wzajemne niepieniężne (przeniesienie
własności), a trzecia umowa nie jest wzajemną. Dlatego "zrobienie
czegoś" to nie jest w ostateczności usługa z art. 750 KC. "Zrobienie
czegoś" to świadczenie (polegające na działaniu), a nie usługa.
Znaczenie art. 750 KC jest inne. Chodzi o to, by świadczenie usług - i
to wyraźnie usług, a nie robienie czegokolwiek kwalifikowane jako usługa
- "skanalizować" jako zlecenie, a więc zobowiązanie niewynikowe, a nie
jako zobowiązanie z umowy o dzieło. Przykład, umowa o usługę fryzjerską
czy usługę pralniczą. Nie są regulowane odrębnymi przepisami, więc przez
art. 750 stosujemy zlecenie. Zlecenie, a nie przepisy dotyczące umowy o
dzieło, co zresztą jest zazwyczaj zbieżne z oczekiwaniami stron. Pralnia
nie zobowiązuje się usunąć plamę, ale wyprać - jak zejdzie, to fajnie,
ale jak nie zejdzie to trudno. Usługa wykonana, a wynagrodzenie i tak
się należy.
> Jeśli masz pod ręką przykład z orzecznictwa to poproszę,
> sprawdzimy o jaki kontekst chodzi.
O naturze umowy franchisingu:
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2004 r., V CK 670/03, OSNC
z 2005 r., nr 9, poz. 162;
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2007 r., II CSK 546/06, LEX nr
253385;
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2008 r., II CSK 348/06, LEX nr 421025.
O umowie deweloperskiej:
Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2010 r., III CZP 104/10
(+ wskazane w niej wcześniejsze wyroki SN)
> Prawdę mówiąc, literalnie masz rację: bo wcale nie chodzi o to jaka
> to umowa, tylko które przepisy (dotyczące których umów) się stosuje.
> Tylko z pozoru może to brzmieć absurdalnie, ale to nas właśnie
> interesuje: które przepisy się stosuje, a nie "jak nazwać".
Zasada jest taka: stosuje się ogólne przepisy o zobowiązaniach - zawsze.
Jak się da wyróżnić zagnieżdżoną w umowie nienazwanej umowę nazwaną, to
w drodze analogii można stosować przepisy szczególne dotyczące tej umowy
- ale nie na siłę! Nie każda umowa nienazwana musi zostać "rozłożona" na
umowy nazwane.
W przypadku umów nienazwanych zgubne jest dążenie do tłumaczenia ich
sensu czy treści przez pryzmat umów nazwanych - często na siłę. Tak było
swego czasu z umową deweloperską. Kilkanaście lat temu jak się pojawiło
to określenie, to dla uproszczenia wiele osób (również z praktyki
prawniczej) przyjmowało, że deweloperska to umowa przedwstępna - tylko
się tak "modnie" nazywa. Było to wynikiem dużego uproszczenia i...
niewiedzy. To podobnie jakby ktoś się zapytał "Co to jest iPad?" i
dostał odpowiedź, że "iPad to taki laptop bez klawiatury podobny do
lusterka". A iPad to ani laptop, ani lusterko tylko tablet. Zupełnie
odrębna kategoria bytu.
>> Akurat mam inne zdanie.
>
> To trzeba je poprzeć przepisem :)
> Pytanie było stąd właśnie: jeśli umowa jest agencją, to w sposób
> oczywisty się nie da, bo w KC wprost zapisano że stroną *jest*
> przedsiębiorca (więc fakt wyrejestrowania DG prowadziłby do "nielegalnej
> DG", a nie do nieważności umowy).
Nie jest umową agencyjną, bo fb działa we własnym imieniu, nie jest
pośrednikiem, nie dostaje prowizji, ponosi odpowiedzialność wobec klientów.
> Ale jeśli konkretny przepis nie stoi temu na przeszkodzie, to jak
> najbardziej przedsiębiorca może swoje zobowiązania realizować
> w sposób niesprzeczny z zakończeniem DG.
A wyobrażasz sobie działalność fb bez prowadzenia DG? Bo ja jakoś nie.
> Przykładem powierzenie innej firmie realizacji własnych świadczeń
> gwarancyjnych. Oczywiście nie powoduje do przejścia długu - znaczy
> odpowiada były przedsiębiorca, ale skoro on *nie wykonuje*, to
> i nie DG nie prowadzi.
A moim zdaniem stosunek pomiędzy fd i fb jest tak dalece oparty na
zaufaniu - podobnie jak w umowie agencyjnej - vide klauzule dotyczące
poufności i ograniczenia działalności konkurencyjnej w trakcie i po
umowie, że cesja czy podwykonawstwo kłóciłoby się z naturą tego
stosunku. Poza tym przede wszystkim wymagałoby zgody fd.
> Czyli nie mamy tutaj do czynienia ze "świadczeniem usług",
> w żaden sposób?
Nie, bo niby komu fb świadczy usługi? Co najwyżej klientom, ale tego
umowa z fd nie dotyczy. A jeżeli uważasz, że dotyczy to jesteśmy o krok
o uznanie, że może mamy tutaj zobowiązanie do świadczenia na rzecz osoby
trzeciej (absurd).
> Przecież znaczna większość "umów zlecenia" zawieranych
> z pseudopracownikami to właśnie umowy "na warunkach" zlecenia,
> a nie umowy zlecenia.
> Cegły noszą, a nie "dokonują czynności prawnych".
No i? W świetle prawa to są umowy o pracę, co wynika z Kodeksu pracy. Na
papierze można dużo napisać, ale kwalifikacja prawna może być odmienna.
> I teraz można zaproponowac taką metodę analizy: wychodząc od 750KC
> najpierw wyreślamy wszystkie "zdarzenia cywilne", które podpadają
> pod przypadki kiedy *stosuje się* inne przepisy (i stosujemy tamte).
> Na deser korygujemy o "zdarzenia cywilne" które wprost są wykonywaniem
> elementów stanowiących umowy nazwane. I tak od ogółu do szczegółu
> dojdziemy jakie są prawa z ustawy.
> No to co nie kwalifikuje się jako elementy "nie uregulowane
> innymi przepisami"?
Odniosłem się do tego wyżej. Taka redukcja jest błędna, przynajmniej w
odniesieniu do wszystkich umów, w tym szczególnie do franczyzy.
> Bo jeśli dajesz głowę że NIC, to mamy wprost 746.2 KC
> Ale jako że nie wiem prawie nic o takich umowach, to pytam
> "z czego się składają".
A z czego składa się umowa zawarta przez 3 studentów między sobą, że
będą zajmowali wspólnie mieszkanie, jeden będzie gotował, drugi robił
zakupy, a trzeci - palący - nie będzie palił w środku tylko na balkonie?
Do tego każdy ma prawo do organizowania imprezy "na wyłączność" raz w
miesiącu, a do tego każdy płaci czynsz co trzy miesiące za wszystkich.
--
.B:artek.
Następne wpisy z tego wątku
- 12.10.11 21:16 Wemif
- 13.10.11 09:30 Gotfryd Smolik news
- 13.10.11 09:29 Gotfryd Smolik news
- 13.10.11 10:07 mvoicem
- 13.10.11 15:41 Darek
- 13.10.11 16:23 .B:artek.
- 14.10.11 07:03 Gotfryd Smolik news
- 14.10.11 07:30 Gotfryd Smolik news
- 14.10.11 08:52 mvoicem
- 14.10.11 11:46 Gotfryd Smolik news
Najnowsze wątki z tej grupy
- Śmierć mózgu a narządy do pobrania
- Duńskie precedensy w sprawie odsprzedawania terytoriów USA [Wyspy Dziewicze (1917)]
- pogromca ksiezy
- Czy WYNIESIENIE UE-posła Brauna z sali obrad UE-parlamentu stanowiło naruszenie jego immunitetu i godności?
- Jest Trump prezydent jest Meta/FBook/Instagram ugoda za 25 mln. USD
- "Zorganizowana Grupa Przestępcza" poczeka na decyzję o ekstradycji z UK na wolności [RARS]
- Zdalny podpis
- Prawo jak je [nie]rząd rozumie.
- nr KW to jednak dana osobowa
- Lokalizacja telefonu
- Kto ma PRAWNĄ rację? poseł KO mec. R. Giertych v. mec. B. Lewandowski
- Trump-2 JUŻ bardzo łaskawy [1_500 ułaskawień skazanych za Bidena za "Kawkę na Kapitolu"]
- mandat za śmiecenie
- Urlop na pierdel
- Re: Prezydent Trump v. 14-sta poprawka do konstytucji USA
Najnowsze wątki
- 2025-02-01 Śmierć mózgu a narządy do pobrania
- 2025-01-31 Duńskie precedensy w sprawie odsprzedawania terytoriów USA [Wyspy Dziewicze (1917)]
- 2025-01-30 pogromca ksiezy
- 2025-01-30 Czy WYNIESIENIE UE-posła Brauna z sali obrad UE-parlamentu stanowiło naruszenie jego immunitetu i godności?
- 2025-01-30 Jest Trump prezydent jest Meta/FBook/Instagram ugoda za 25 mln. USD
- 2025-01-29 "Zorganizowana Grupa Przestępcza" poczeka na decyzję o ekstradycji z UK na wolności [RARS]
- 2025-01-29 Zdalny podpis
- 2025-01-29 Prawo jak je [nie]rząd rozumie.
- 2025-01-28 nr KW to jednak dana osobowa
- 2025-01-27 Lokalizacja telefonu
- 2025-01-27 Kto ma PRAWNĄ rację? poseł KO mec. R. Giertych v. mec. B. Lewandowski
- 2025-01-26 Trump-2 JUŻ bardzo łaskawy [1_500 ułaskawień skazanych za Bidena za "Kawkę na Kapitolu"]
- 2025-01-25 mandat za śmiecenie
- 2025-01-25 Urlop na pierdel
- 2025-01-24 Re: Prezydent Trump v. 14-sta poprawka do konstytucji USA