W dniu 14.01.2023 o 11:51, Wiesiaczek pisze:
> Jest tylko pewne "ale...".
> Przy okazji bieżącej sprawy miałem okazję porozmawiać z policjantem.
> Okazało się, że w ubiegłym roku liczba włamań do mieszkań i samochodów
> wzrosła o 60%, a to za sprawą Ukraińców.
> Przy czym w samochodach najbardziej interesują ich katalizatory.
> No, ale on chyba są trochę poza prawem?

Być może gdzieś lokalnie coś takiego występuje. U nas w górach Ukraińców
niewielu. Bezpośrednio po wybuchu wojny było ich więcej. Po za tym wiele
zależy od tego, ile mieli tego wczesnej. U nas jedna z powiatówek
"zaświeciła się na czerwono", po tym, jak o 100% wzrosła tam ilość
zabójstw, a o 50% spadła wykrywalność. W jednym roku mieli jedno
zabójstwo i je wykryli, w kolejny dwa i jedno też wykryli. Tak więc
trzeba by było sprawdzić w czym rzecz. Przy małej ilości włamań jedna
grupa, która przyjedzie na dany teren potrafi w kilka dni zrobić te 60%.
Może być pochodzenia ukraińskiego, choć niekoniecznie.

Jeśli chodzi o katalizatory, to jak mają problem, to należy
zainteresować się punktem ich skupu. Z tymi katalizatorami coś trzeba
zrobić. Przeważnie kradzieże generuje nieuczciwy skupujący, który
wpisuje fałszywe dane w dokumentację - bo żaden złodziej przecież nie
będzie pod własnym nazwiskiem tego sprzedawał. Jak nie będą mieli
miejsca zbytu, to przestaną kraść.

Nie będę się tu jakoś szczególnie upierał, ale powiązanie z
uciekinierami z Ukrainy włamań, czy kradzieży katalizatorów z
niespecjalnie wydaje mi się celne.

W tym wypadku o wiele większy problem stanowi udostępnianie przez
Ukraińców swoich tożsamości celem zakładania rachunków bankowych, czy
rejestracji kart SIM. Później służą one do fraudów internetowych.
--
Robert Tomasik